Pod koniec sierpnia Bayern Monachium zdecydował się zakontraktować Pepe Reinę z Liverpoolu. Mistrzowie Niemiec zapłacili za doświadczonego bramkarza 3 mln euro, przy czym dali mu do zrozumienia, iż nie może liczyć na regularne występy.
W pierwszych tygodniach spędzonych na Allianz Arena Hiszpan nie rozegrał ani jednego oficjalnego pojedynku. Pep Guardiola konsekwentnie stawiał bowiem na Manuela Neuera. Reina być może otrzymałby szansę w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Niemiec pod koniec października, ale doznał kontuzji, która wyklucza go z gry na wiele tygodni.
[ad=rectangle]
W poniedziałek Bawarczycy zmierzyli się towarzysko z amatorskim zespołem złożonym z kibiców klubu o nazwie Paulaner Traumelf. Reina już w pierwszym kontakcie z piłką poczuł ból w łydce i nie był w stanie o własnym siłach opuścić placu gry. Badania potwierdziły, że 32-latka czeka przymusowa przerwa.
Pod nieobecność Hiszpana do kadry meczowej Bawarczyków powróci weteran Tom Starke, który w poprzednim sezonie pełnił rolę numeru 2.