Piastunki pierwszy raz wygrały z Legią Warszawa, a ich bohater zdobył pierwszego hat-tricka w historii swoich występów w T-Mobile Ekstraklasie. - Pierwszy raz w życiu zdarzyły mi się trzy bramki w jednym meczu na poziomie ekstraklasy i to od razu Legii. Jest to coś pięknego. Cieszę się z tego niezmiernie i jest to fajna motywacja do jeszcze cięższej pracy - powiedział Kamil Wilczek, napastnik Piasta Gliwice.
[ad=rectangle]
Podopieczni Angela Pereza Garcii nie przestraszyli się mistrza Polski, za co zostali sowicie wynagrodzeni. - Nie mieliśmy nic do stracenia w takim spotkaniu. Wychodząc na Legię trzeba zagrać odważnie, bo tylko tak można osiągnąć sukces. My to zrobiliśmy i możemy cieszyć się z efektów naszej taktyki - przyznał snajper.
Dla zawodników z Okrzei pojedynek z Legią był czymś więcej, aniżeli zwykłą ligową potyczką. - Na takiego rywala nie trzeba się podwójnie mobilizować, bo nie da się po prostu bardziej zmotywować na starcie z mistrzem Polski. Są to wyjątkowe mecze, a dla mnie trzy bramki strzelone Legii również są czymś wyjątkowym - podkreślił były piłkarz KGHM Zagłębia Lubin.
Teraz przed ligowcami przerwa na mecze reprezentacji. - Mamy przerwę na kadrę, ale w tym czasie zagramy sparingi przed spotkaniem ze Śląskiem. Jest więc czas na to, żeby być jeszcze lepiej przygotowanym do najbliższej kolejki - skomentował 26-latek.
Ostatnio z frekwencją przy Okrzei było różnie. Przeciwko warszawianom kibice stanęli jednak na wysokości zadania. - Fajnie, że przyszło tylu kibiców i mam nadzieję, że będzie tak na każdym meczu. Oczywiście super by było, jeśli zagralibyśmy przy całkowicie zapełnionych trybunach, ale i tak jest bardzo dobrze - zakończył Kamil Wilczek.