Obrońca Lecha Poznań musi przejść operację, czeka go wielomiesięczna absencja

Potwierdził się najgorszy scenariusz dla Macieja Wilusza. Obrońca Lecha Poznań musi się poddać operacji, a to oznacza dla niego wielomiesięczną absencję.

Kłopoty 26-latka zaczęły się w rozegranym 27 września wyjazdowym pojedynku 10. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Legią Warszawa (2:2). Zawodnik nabawił się wówczas urazu barku. Początkowo próbowano go leczyć bez interwencji chirurgicznej, ale ostatecznie zapadła decyzja, że będzie ona konieczna.

Jeszcze w tym tygodniu Maciej Wilusz przejdzie w stolicy Wielkopolski zabieg przywrócenia stabilności stawu ramiennego. Ma to zapobiec dalszym zwichnięciom.
[ad=rectangle]
Stoper wicemistrza Polski od razu podejmie rehabilitację, lecz jego absencja i tak będzie bardzo długa. - Przy tego rodzaju urazach pauza może potrwać nawet pięć miesięcy. Dopiero po tym okresie piłkarz będzie mógł wrócić do treningów - powiedział portalowi SportoweFakty.pl lekarz Lecha, dr Andrzej Pyda.

Co to oznacza w praktyce? W rundzie jesiennej Wilusz na pewno już nie zagra, nie będzie mógł również w pełni przepracować zimowego okresu przygotowawczego. W spotkaniu o stawkę zobaczymy go na boisku najwcześniej w marcu.

Źródło artykułu: