Paweł Golański: Mamy w sobie sportową złość
- Czy ktoś w kontekście meczu Polski z Niemcami będzie pamiętał o stylu? W świat idzie wynik, dlatego musimy podchodzić do tego w ten sam sposób - mówi przed rywalizacją z Lechem kapitan Korony.
O pokonanie ekipy z Wielkopolski będzie jednak niezwykle ciężko. Drużyna Macieja Skorży nie przegrała w lidze trzech kolejnych spotkań, demolując Zawiszę Bydgoszcz i PGE GKS Bełchatów. - Wiemy, że ofensywnie Lech jest bardzo dobrze usposobiony, ma ciekawych piłkarzy, natomiast mamy swoje zadania na boisku, wiemy po co wychodzimy. Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji i każdy mecz jest dla nas niewątpliwie meczem za 6 punktów i trzeba zrobić wszystko, żeby się dobrze zaprezentować i przede wszystkim zdobyć punkty.
I to właśnie wspomnianych wielokrotnie punktów koroniarze potrzebują najbardziej, dlatego też ich styl gry musi zejść na dalszy plan. - Czy ktoś w kontekście meczu Polski z Niemcami będzie pamiętał o stylu i że to Niemcy przeważali, stworzyli wiele sytuacji, a my 2-3 strzały i dwie bramki? Za jakiś czas nikt o tym nie będzie mówił. W świat idzie wynik i dlatego musimy podchodzić do tego w ten sam sposób. Oczywiście jeśli uda nam się stworzyć mnóstwo sytuacji i wygrać w widoczny sposób, to będziemy się z tego cieszyć, ale najważniejsze jest to, żeby drużyna grała skutecznie - zakończył były reprezentant kraju.
Mila natchnieniem dla 30-latków. Paweł Golański: Myślę o reprezentacji