W sezonie 2013/2014 Mehdi Benatia okazał się najlepszym piłkarzem AS Romy i jedną z największych gwiazd Serie A. W letnim oknie transferowym Marokańczyk był rozchwytywany na rynku i zdecydował się na przeprowadzkę do Bayernu Monachium za 28 mln euro.
[ad=rectangle]
W nowych barwach Benatia na razie nie zachwyca i rzadko pojawia się w wyjściowym składzie. Pep Guardiola na Stadio Olimpico dopiero czwarty raz wystawił 27-latka w jedenastce, zazwyczaj korzystając na środku defensywy z duetu Dante - Jerome Boateng.
Najdroższy obrońca w historii ligi niemieckiej nie był wprawdzie wyróżniającym się piłkarzem Bayernu, ale nie zawiódł w wygranym 7:1 pojedynku. Benatii nie przeszkodziły przeraźliwe gwizdy kibiców Romy, którzy nie wybaczyli zawodnikowi opuszczenia klubu i rozstania w atmosferze wzajemnych oskarżeń.
- Tym występem wysłałem sygnał niemieckim mediom. Dziennikarze powinni wstrzymać się z krytykowaniem mnie. Gwizdy? To część futbolu i nic sobie z nich nie robiłem. W trakcie rywalizacji nie czułem niczego wyjątkowego, tym niemniej mam nadzieję, że Roma wywalczy obok Bayernu awans do 1/8 finału - wyznał stoper na łamach sport1.de.
Wiele wskazuje na to, że Benatia po zaaklimatyzowaniu się w Niemczech i odzyskaniu wysokiej formy będzie regularnie pojawiał się w pierwszym składzie monachijskiego zespołu kosztem Dantego. Umiejętności marokańskiemu obrońcy z pewnością bowiem nie brakuje.