Surowiak daje Odrze kilka dni

Kluczowy i niezwykle wszechstronny gracz Odry Opole - Marcel Surowiak, postanowił dać klubowi czas do końca listopada na wypłacenie zaległych pieniędzy. W przeciwnym wypadku, rozwiąże umowę ważną do lipca nadchodzącego roku.

W podobnej sytuacji kilka miesięcy temu znaleźli się Błażej Karasiak i Marcin Pontus. Wysłali oni pismo do PZPN z prośbą o rozwiązanie umowy i cała ta sytuacja zakończyła się sukcesem byłych graczy z Opola. Jeden z działaczy obiecał, że zaległości trafią na konto graczy w tym roku.

- Niemal każdy z nas przedstawił działaczom pismo, w którym domaga się wypłacenia pieniędzy. Osobiście chcę odebrać zaległości do 30 listopada. Jeśli ich do tego dnia nie dostanę, to pójdę do PZPN, aby rozwiązać umowę - opowiada Surowiak i dodaje - Tych terminów było już tyle, że straciłem cierpliwość. Czekam do końca tego miesiąca i ani dnia dłużej.

Jeśli tak sprawa się zakończy, a wiele na to wskazuje, Odra nie dość, że będzie musiała spłacić zawodnikom zaległe wynagrodzenia to w dodatku nie otrzyma za nich pieniędzy.

Komentarze (0)