Maciej Makuszewski bardzo szybko poprosił o zmianę w meczu z Legią Warszawa. Z czego to wynikało? - Czułem się słabo fizycznie, co pewnie miało związek z tym, że w przerwie reprezentacyjnej mocno pracowaliśmy właśnie nad tymi elementami. Teraz jest już znacznie lepiej, a co ważniejsze dotyczy to całej drużyny - mówił skrzydłowy Lechii Gdańsk.
[ad=rectangle]
25-latek w ostatnim czasie wymieniany był w gronie kandydatów do gry u Adama Nawałki. - Sam nie czytałem takich opinii, ale powiedzieli mi o tym koledzy. Podchodzę do tego spokojnie i bez presji. Jeśli moja forma będzie jeszcze wyższa to selekcjoner na pewno mnie dostrzeże.
Teraz biało-zielonych czeka pojedynek ze Śląskiem Wrocław. Gdańszczanie punktów potrzebują, jak powietrza. - W Warszawie graliśmy dobrze, ale brakowało wykończenia. Ze Śląskiem graliśmy ostatnio wiosną i przegraliśmy. Wtedy walczyliśmy o grupę mistrzowską, a teraz stawka tego meczu będzie inna. Musimy po prostu wygrać.
Jakie są mocne strony drużyny z Wrocławia? - Na pewno Sebastian Mila to kluczowa postać. Wszyscy zachwycają się jego grą w reprezentacji i mają rację. W klubie też jest bardzo ważnym graczem - zakończył Makuszewski.