Premier League: Gol w ósmej sekundzie!

Newcastle United oraz Everton wygrały swoje mecze w niedzielnej serii Premier League. Niespodziewanie na własnym stadionie przegrał Tottenham Hotspur.

Tottenham Hotspur po niezłym początku sezonu teraz zawodzi i Mauricio Pochettino szuka sposobów na wyjście z małego kryzysu. Koguty wygrały zaledwie jedno ligowe spotkanie z ostatnich sześciu. Tymczasem pojedynek z Newcastle United zaczął się bardzo dobrze - w 18. minucie Emmanuel Adebayor ładnym strzałem głową dał prowadzenie swojemu zespołowi. Sroki przez całą pierwszą połowę były bezradne.
[ad=rectangle]
Osiem (!) sekund po zmianie stron goście trafili do siatki Tottenhamu. W pole karne wpadł Sammy Ameobi i strzałem w długi róg doprowadził do wyrównania. W Newcastle wstąpiły nowe siły i w 58. minucie wygrywali już 2:1. Ayoze Perez wyskoczył najwyżej w polu karnym londyńczyków i uderzeniem głową zdobył swoją pierwszą bramkę w Premier League. Warto dodać, że dla Ameobiego to było również pierwsze trafienie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Newcastle dość niespodziewanie zwyciężyło i awansowało na 14. miejsce.

W drugim niedzielnym spotkaniu Everton wygrał na wyjeździe z Burnley 3:1, a bohaterem został Samuel Eto'o. Kameruńczyk dopiero drugi raz wystąpił w Premier League od pierwszej minuty, ale pokazał Roberto Martinezowi, że to był doskonały wybór. Eto'o zdobył dwa gole, jednego dorzucił Romelu Lukaku i The Toffees zgarnęli komplet punktów.

Burnley - Everton 1:3 (1:2)
0:1 - Eto'o 4'
1:1 - Ings 20'
1:2 - Lukaku 29'
1:3 - Eto'o 86'

Tottenham Hotspur - Newcastle United 1:2 (1:0)
1:0 - Adebayor 18' 
1:1 - Ameobi 46'
1:2 - Ayoze 58'

Komentarze (10)
avatar
MATUCH
26.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WOW Totki kolejna porażka. LFC remis Totki porażka, jeśli UTD dzisiaj przegra tragedii nie będzie. Jak wygra będzie mega!!!! 
avatar
dillinger79
26.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak piszecie o golu o 8 sekundzie to średnio rozgarnięty, który czyta tego newsa chciałby jednocześnie takiego gola zobaczyć.
Chyba że ja jestem nierozgarnięty. 
avatar
Apator Fan
26.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kurczaki znowu w torbę i to z tragicznym Newcastle u siebie.Liverpool gra słabo,ale Tottenham to już jest kompromitacja.Ciekawe co na to "kłatros".Everton wygrał 2 mecz z rzędu i wydaje się,że Czytaj całość