Maciej Skorża: Zespół się nie rozpadł

- Nie mogę być zadowolony z jakości naszej gry. Jest wiele do poprawy - mówił po meczu Lech Poznań - Górnik Łęczna trener gospodarzy Maciej Skorża.

W ostatnich dwóch meczach na własnym stadionie Lech Poznań zdobył aż jedenaście bramek. Wielu spodziewało się, że Kolejorz podrażniony wyjazdowym remisem z Koroną Kielce wysoko ogra Górnika Łęczna. Poznaniacy jednak męczyli się niemiłosiernie, a trzy punkty w końcówce meczu zapewnił im Muhamed Keita, który popisał się kapitalnym strzałem z dystansu.
[ad=rectangle]
- Wiedziałem, że gramy z drużyna która gra ciekawą piłkę, ale nie ma na wyjazdach szczęścia. Górnik nie zasługiwał na porażkę ani ze Śląskiem Wrocław, ani z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Liczyłem, że mimo dobrej organizacji gry rywala będziemy potrafili zdominować mecz i znów stworzyć sporo sytuacji. Po pierwszym kwadransie nasz impet osłabł. Nie byliśmy tak odważni i mieliśmy za dużo respektu do piłkarzy Górnika. Z biegiem czasu gubiliśmy pewność siebie, rytm meczowy i koncepcje gry. Wyglądało to tak jakbyśmy byli bezradni w rozegraniu piłki. Wynikało to z dobrej organizacji gry Górnika. Poza tym nasza ofensywna czwórka zawodników nie współpracowała tak jak powinna. Było za mało ruchu. Na szczęście dla nas karta Górnika się nie odwróciła i piękny strzał Keity dał nam trzy punkty - mówił Maciej Skorża.

Gra Lecha była bardzo słaba i ciężko szukać w niej jakichkolwiek pozytywów. - Wygraliśmy i mamy trzy punkty po ciężkim meczu. Wiem, że wszyscy spodziewali się gradu bramek, ale wiedzieliśmy co nas czeka. Uczulaliśmy zespół, że musimy być konsekwentni i ten mecz może rozstrzygnąć się w ostatnich momentach. Cieszę się, że drużyna się nie rozpadła, co wcześniej się zdarzało. Presja ze strony kibiców była coraz większa, ale staraliśmy się grać do przodu - dodał trener Kolejorza.

Górnik zaprezentował się pozytywnie i kilka razy postraszył poznaniaków. Czy zasłużył na porażkę? - Jedna i druga drużyna nie stworzyła sobie stuprocentowych sytuacji. Łęczna była dobrze zorganizowana, ale my bardziej staraliśmy się grać do przodu. Nie ma sensu mówić czy ktoś zasłużył na porażkę. Mieliśmy łut szczęścia po naszej stronie, czego zabrakło nam w Kielcach i Warszawie - zakończył Maciej Skorża.
[event_poll=28304]

Komentarze (0)