26-letni defensor ma na swoim koncie pięć trafień, z czego trzykrotnie skutecznie egzekwował rzuty karne. W sobotę pokonał bramkarza Wisły, ale jego zespół przegrał w Puławach 1:3. - Udaje się strzelać bramki i trzeba być zadowolonym, ale nie ma punktów i to boli jako całokształt - przyznaje Jakub Poznański.
[ad=rectangle]
Kotwica uległa rywalowi w walce o utrzymanie i balansuje tuż nad strefą spadkową. Pomimo porażki kołobrzeski zespół zaprezentował się z niezłej strony. - Moim zdaniem zasłużyliśmy minimum na remis. Znowu straciliśmy frajerskie bramki. Rywale praktycznie nie oddali strzału po akcji, tylko po stałych fragmentach. W drugiej połowie cały czas prowadziliśmy grę i nic nie chciało wpaść do bramki przeciwnika - analizuje były piłkarz Zawiszy.
Na finiszu rundy jesiennej beniaminek II ligi postara się umocnić w bezpiecznej strefie. Nie będzie to łatwe, gdyż Wisła i Puszcza Niepołomice depczą mu po piętach. - Teraz przyjeżdża do nas MKS Kluczbork. Musimy na swoim boisku zdobyć trzy punkty i odrobić to, co straciliśmy w Puławach - podkreśla Poznański.
Fenomen w II lidze. Środkowy obrońca najlepszym strzelcem Kotwicy
Na trzecim miejscu klasyfikacji strzelców II ligi plasuje się sześciu piłkarzy. Jednym z nich jest Jakub Poznański z Kotwicy Kołobrzeg grający jako... środkowy obrońca.