Rafał Wolski przenosił się z Fiorentiny do FC Bari z nadzieją na regularną grę w Serie B i wypracowanie marki na Półwyspie Apenińskim. Tymczasem w pierwszych dziesięciu pojedynkach ligowych klubu z południa kraju przebywał na placu gry zaledwie przez 200 minut.
[ad=rectangle]
Ponieważ rozgrywki w Italii przyśpieszyły i 11. seria gier odbyła się w środku tygodnia, trener Devis Mangia dokonał rotacji w składzie. Zyskał na niej między innymi Wolski, który we wtorek przeciwko Pescarze Calcio (1:1) wystąpił od pierwszego gwizdka. Niestety nie popisał się i po godzinie rywalizacji został zmieniony.
Portal tuttomercatoweb.com przyznał Wolskiemu notę "5" (skala 1-10), która okazała się jedną z najsłabszych w drużynie. "Kolejny raz nie przekonał do siebie i nie zaprezentował niczego godnego odnotowania" - napisano w uzasadnieniu. Według datasport.it były gracz Legii Warszawa był najgorszy w zespole - nota "5,5".
Serwis solobarinews.it ocenił 21-latka jeszcze słabiej ("4,5"), wskazując, że Wolski przeważnie spacerował po boisku, spowalniał akcje swojego zespołu i ponadto zmarnował najdogodniejszą sytuację bramkową w pierwszej połowie rywalizacji.
Wolski bez wątpienia nie wykorzystał szansy, którą otrzymał od szkoleniowca Biancorossich. Wszystko wskazuje na to, że w nadchodzących pojedynkach Bari powróci na ławkę rezerwowych.