Obrońca Sandecji obiecuje - oddamy na boisku serducho
U piłkarzy z Nowego Sącza można wyczuć bojowe nastawienie przed starciem z GKS-em Katowice. Mecz 15. kolejki zostanie rozegrany w piątek, a do pełni sił wrócił już obrońca Dawid Szufryn.
Powrót wychowanka Sandecji do składu może okazać się zbawienny dla "biało-czarnych", którzy pod jego nieobecność przegrali 1:4 z Olimpią na wyjeździe. - Jeżeli trener postawi na mnie, to dam z siebie wszystko. Stałe fragmenty w Grudziądzu nas zniszczyły - tak straciliśmy trzy bramki. Pracujemy nad tym na treningach i mam nadzieję, że w piątek zagramy na zero i trzy punkty zostaną w Sączu - dodaje.
Trener Piotr Stach nie jest zwolennikiem piłkarskich podchodów i w poprzedniej potyczce nakazał swoim zawodnikom grać otwarty futbol. W tym przypadku to się nie sprawdziło, ale inaczej może być w piątek. Gracze Sandecji są mocno zdeterminowani. - Potrzebujemy tych trzech punktów, jak tlenu. Dlatego chciałem zaprosić wszystkich kibiców na mecz z GKS-em Katowice. Bardzo potrzebujemy ich wsparcia, akurat teraz, gdy nam nie idzie. Żeby zwyciężyć zostawimy na boisku zdrowie i serducho. Liczę na to, że będą naszym dwunastym zawodnikiem - zakończył Szufryn.