Wiśle krakowski smog niestraszny
Podczas gdy poziom zanieczyszczenia powietrza w centrum Krakowa w ostatnich tygodniach trzykrotnie przekracza dopuszczalne normy, Wisła trenuje w oddalonych 30 km od miasta Myślenicach.
- My tu mamy prawie jak w górach. To dla nas duży plus. Jesteśmy prawie 300 metrów nad poziomem morza. Czuć, że oddychamy tu innym powietrzem niż w mieście. Widać, że moi piłkarze mają lepszy "oddech", bo nie było jeszcze meczu, w którym odbiegalibyśmy fizycznie od rywala - mówi Smuda.
Ze względu na możliwość trenowania w ośrodku w Myślenicach krakowski klub latem zrezygnował z wyjazdu na przedsezonowe zgrupowanie. - Przy tych górach jest tak, jakbyś w Austrii był. Będą normalne treningi, dojazdy z domu. Jest miejsce do biegania. Kaziu Kmiecik zna tu wszystkie ścieżki. Jeszcze z Dalinem biegał po tych chaszczach. Dobrze, że jest ten ośrodek, bo tak, to by się biegało gdzieś między basenami - mówił wówczas "Franz".