22-latek jest graczem Tuluzy od stycznia bieżącego roku. Choć Francuzi zapłacili za niego Legii Warszawa aż 2,7 mln euro, ten w ciągu ośmiu dziewięciu miesięcy rozegrał dla nich tylko pięć spotkań i wszystkie w minionym sezonie. W bieżących rozgrywkach tylko raz w ogóle załapał się do kadry meczowej.
[ad=rectangle]
Na konferencji prasowej przed niedzielnym spotkaniem 12. kolejki Ligue 1 z Bordeaux trener Alain Casanova poświęcił sytuacji Dominika Furmana dłuższy wywód: - Nie wskoczył na poziom przygotowania fizycznego, jakiego się spodziewałem, a w kilku elementach taktycznych nie jest skuteczny. Składają się na to dwie rzeczy: po pierwsze integracja nie przebiegła tak, jak powinna, a po drugie gramy wymagającym ustawieniem (1-3-5-2 - przyp. red.), w którym od defensywnego pomocnika oczekujemy określonych zachowań i cech motorycznych.
Casanova nie skreślił ostatecznie Furmana, ale słowa szkoleniowca nie wróżą Polakowi kariery w Tuluzie: - Jeśli chce grać, musi popracować nad intensywnością i agresją w grze. Jest dobrym, nieźle wyszkolonym technicznie piłkarzem, ale wymienione rzeczy sprawiają mu dużo trudności. Trwa to tak długo, że nie wiem, czy będzie lepiej.
Portal 20minutes.fr podaje, że wypożyczeniem Furmana z Tuluzy mogą być zainteresowane Burnley FC i Osasuna Pampeluna, którą prowadzi Jan Urban, czyli były trener Furmana w Legii Warszawa. Tuż przed zamknięciem letniego okna transferowego 22-latka wypożyczyć chciała FC Parma, ale do transferu ostatecznie nie doszło.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)