To już niemalże pewne. Dawid Jarka wraca do Górnika Zabrze i z początkiem stycznia rozpocznie przygotowania z drużyną trenera Henryka Kasperczaka. W zeszłym sezonie młody napastnik był najskuteczniejszym strzelcem drużyny 14-krotnych mistrzów Polski zdobywając 11 bramek. Dziesięć bramek Jarka zdobył w rundzie jesiennej, zaś jedno trafienie zaliczył we wiosennej serii gier. Postawa zawodnika właśnie wiosną nie przypadła do gustu ówczesnemu szkoleniowcowi Górnika, Ryszardowi Wieczorkowi i zdecydował się na wypożyczenie napastnika do drużyny Łódzkiego Klubu Sportowego.
W Łodzi Jarce jednak nie szło najlepiej, bowiem w rundzie jesiennej zdobył dla ŁKS zaledwie dwie bramki, przez co w ostatnich spotkaniach stracił miejsce w składzie drużyny z Alei Unii Lubelskiej. O młodym talencie nie zapomniał jednak szkoleniowiec Górnika, Henryk Kasperczak i na wskutek fatalnej skuteczności strzeleckiej napastników swojej drużyny zdecydował się ściągnąć zawodnika z powrotem na Górny Śląsk. Warto dodać, że dwaj snajperzy zabrzan z którymi Jarka zdaniem Wieczorka przegrał rywalizację o miejsce w pierwszym składzie Przemysław Pitry i Tomasz Zahorski do spółki zdobyli dwie bramki, czyli dokładnie tyle samo, co dla łodzian strzelił Jarka. Napastnicy z Zabrza jednak grali dużo regularniej.
Jak poinformował nas jeden z działaczy Górnika wielkim entuzjastom powrotu wychowanka Unii Świerklaniec do utytułowanego śląskiego klubu obok Kasperczaka jest także prezes zabrzan, Jędrzej Jędrych: - Trener Kasperczak jak i prezes Jędrych bardzo liczą, że powrót Jarki znacznie przyczyni się do poprawy skuteczności drużyny. Wszyscy mają w pamięci wyczyny tego zawodnika sprzed roku i grzechem byłoby go skreślać po jednej słabszej rundzie tym bardziej, że jest on nadal bardzo młodym zawodnikiem. Prawda jest taka, że to właśnie Jarka, a nie jak wcześniej podawały media Żurawski czy Frankowski ma wzmocnić siłę ofensywną drużyny, choć obok niego może do klubu trafić jeszcze jeden czy dwóch zawodników na tę pozycję.
ŁKS Łódź nie będzie raczej stwarzał problemów zawodnikowi Górnika odnośnie powrotu do jego macierzystego klubu, tak więc jest bardzo prawdopodobne, by nie napisać, że pewne, iż wiosną Dawid Jarka znów wystąpi w barwach klubu z Roosevelta. Kibice Trójkolorowych mają nadzieję, że 21-letni zawodnik błyśnie wyborną formą strzelecką jak przed rokiem i przyczyni się w znaczącym stopniu do spokojnego utrzymania drużyny w ekstraklasie. Tym bardziej, że w Zabrzu zagra ze swoim dawnym numerem "11", bowiem trykot ten już czeka na swojego dawnego właściciela w klubowej szatni.