Bełchatów niezdobyty, trwa czarna seria Pasów - relacja z meczu PGE GKS Bełchatów - Cracovia

W drugim sobotnim meczu 15. kolejki T-ME PGE GKS Bełchatów zremisował przed własną publicznością z Cracovią 1:1. Tym samym przedłużona została świetna passa Brunatnych i niechlubna seria Pasów.

Ten, kto pojawiłby się na stadionie przy Sportowej 3 dopiero na ostatni kwadrans, nie straciłby nic z widowiska, którym zawodnicy obu drużyn uraczyli kibiców. Gospodarze pierwszy strzał w światło bramki Cracovii oddali dopiero w 85. minucie gry, gdy rzut karny za faul Mateusza Żytki na Bartoszu Ślusarskim wykorzystał Adam Mójta. Pasy kończyły mecz w "10", bowiem Żytko za ten faul został ukarany drugą żółtą kartką (zabraknie go w kolejnym meczu) oraz bez wsparcia z ławki, ponieważ za krytykę pracy sędziego najpierw na trybuny wyleciał trener bramkarzy Mariusz Liberda, a potem Robert Podoliński.

Grające w osłabieniu Pasy zdołały uratować jednak punkt. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w polu karnym GKS-u do bezpańskiej piłki dopadł Bartosz Kapustka i pokonał bezbłędnego wcześniej Arkadiusza Malarza strzałem w bliższy róg.
[ad=rectangle]

Krakowianie uratowali punkt, ale trwa ich czarna seria bez zwycięstwa na wyjeździe. Cracovia po raz ostatni wygrała poza Krakowem 18 maja, czyli 174 dni temu! Pasy są jedynym obok bydgoskiego Zawiszy zespołem T-ME, który nie wrócił jeszcze do domu z kompletem punktów, a w ogóle w ośmiu wyjazdowych meczach zdobył tylko 3 z 24 możliwych do zdobycia punktów. Z kolei Brunatni są niepokonani u siebie już od 175 dni. W II kadencji Kamila Kieresia rozegrali w Bełchatowie już 31 ligowych spotkań, a przegrali tylko trzy razy - po raz ostatni 17 maja z Wisłą Płock.

Oba zespoły przystąpiły do spotkania osłabione. W GKS-ie zabrakło pauzującego za kartki Kamila Poźniaka oraz kontuzjowanych Daniilsa Turkovsa i Mateusza Maka, a Pasy zagrały już niemal tradycyjnie bez dwóch byłych zawodników GKS-u: Mateusza Cetnarskiego i Dawida Nowaka. Do wyjściowego składu Pasów po
sześciotygodniowej przerwie wrócił za to Krzysztof Nykiel, który zajął miejsce na prawym wahadle.

Po sennych pierwszych minutach kibiców z letargu wyrwał dopiero duet Adam Mójta-Bartosz Ślusarski. Ten pierwszy uruchomił "Ślusarza" prostopadłym podaniem, ale 33-letni napastnik z 13 metrów uderzył tuż obok bramki Pasów.

Na tym skończyły się ofensywne podrygi gospodarzy w pierwszej połowie i do głosu doszli krakowianie. W 26. minucie po centrze Marcina Budzińskiego groźnie zagłówkował Deniss Rakels, ale Arkadiusz Malarz zbił piłkę na rzut rożny. Po centrze
Budzińskiego z narożnika boiska tym razem do "główki" odszedł Przemysław Kita, a Malarza na linii wyręczył Patryk Rachwał. Do piłki dopadł jeszcze Nykiel, ale z sześciu metrów uderzył wysoko nad bramką.

Bełchatowianie skończyli pierwszą połowę bez ani jednego strzału światło w bramki Cracovii, a po przerwie wcale nie było lepiej - do 85. minuty gry i wykonywanego przez Mójtę rzutu karnego Krzysztof Pilarz na linii nie musiał interweniować ani
razu. Z drugiej strony Pasy też zwolniły tempo - Malarz po zmianie stron był w poważnych opałach tylko raz: w 49. minucie groźnym strzałem sprzed pola karnego indywidualną akcję zakończył Budziński, bramkarz GKS-u odbił piłkę przed siebie,
ale dobrze zaasekurował go Adrian Basta.

Dopiero w doliczonym czasie przy stanie 0:1 Malarza po centrze Budzińskiego z rzutu rożnego zatrudnił Miroslav Covilo, ale kapitan Brunatnych nie dał się zaskoczyć. Kilkadziesiąt sekund później był już bezradny po sprytnym strzale Kapustki.

PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:1 (0:0)
1:0 - Mójta (k.) 86'
1:1 - Kapustka 90+2'

Składy:

GKS: Arkadiusz Malarz - Adrian Basta, Paweł Baranowski, Błażej Telichowski, Adam Mójta - Damian Szymański, Patryk Rachwał (74' Kamil Wacławczyk) - Łukasz Wroński (17' Andreja Prokić), Paweł Komołow (55' Grzegorz Baran), Michał Mak - Bartosz Ślusarski.

Cracovia: Krzysztof Pilarz - Bartosz Rymaniak, Mateusz Żytko, Adam Marciniak - Krzysztof Nykiel (74' Luiz Santos Deleu), Damian Dąbrowski, Sławomir Szeliga (57' Miroslav Covilo), Marcin Budziński, Boubacar Dialiba - Deniss Rakels, Przemysław Kita (64' Bartosz Kapustka).

Żółte kartki: Żytko, Covilo, Kita, Budziński (Cracovia).

Czerwona kartka: Żytko /85' za dwie żółte/ (Cracovia).

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Widzów: 2700.
[event_poll=28323]

Komentarze (4)
Ben1409
15.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla rzetelności moich wpisów sprawa wymaga sprostowania ( przeproszenia Marciniaka ) ale sędzią był Frankowski.
Nie zmienia to jednak - pozostałych konkluzji w tekście. 
Ben1409
9.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już na chłodno - należy się odnieść do mojej pierwotnej reakcji oraz sytuacji i postępowania w tym m.in. dziennikarzy.
Po pierwsze : moje uwagi były formułowane - "na gorąco" i stąd moja zdecyd
Czytaj całość
Ben1409
8.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Komentując na gorąco mecz GKS - Cracovia, jestem z jednej strony zadowolony - bo uratowany został przynajmniej punkt. a z drugiej - zbulwersowany ewidentnym " wydrukowaniem " karnego przez nie Czytaj całość
avatar
PYRA POZNAŃSKA
8.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawa dla pasów ,wydawało się ze pomeczu czerwona kartka i karny a tu remis .