Lionel Messi już od kilku tygodni był typowany do pobicia wielkiego rekordu Primera Division - 251 goli strzelonych w ligowych rozgrywkach. Liderem w tej klasyfikacji pozostaje jednak Telmo Zarra, a w Hiszpanii powoli mówi się tym, że Argentyńczyka dopadła klątwa najlepszego napastnika w historii Athletic Bilbao.
W tym sezonie ligowym Messi już 7-krotnie wpisywał się na listę strzelców. Ostatni raz miało to jednak miejsce 18 października. Później reprezentant Albicelestes nie trafiał w konfrontacjach z Realem Madryt (porażka 1:3), Celtą Vigo (porażka 0:1) oraz Almerią (wygrana 2:1). W międzyczasie Argentyńczyk zanotował dublet w starciu Ligi Mistrzów i wyrównał najlepsze osiągnięcie w tych rozgrywkach - wraz z Raulem Gonzalezem mają po 71 trafień.
[ad=rectangle]
Ostatnio Messi wyraźnie nie ma szczęścia w ligowych meczach. We wszystkich trzech konfrontacjach marnował świetne okazje, a dodatkowo piłka po jego strzałach aż 3-krotnie zatrzymywała się na poprzeczce. Jakby tego było mało, po uderzeniu Argentyńczyka w tę część bramki trafił również jeden z defensorów Celty Vigo. Poprzednio Messi nie trafił w trzech kolejnych ligowych meczach na przełomie 2013 i 2014 roku, kiedy to zanotował passę aż ośmiu spotkań bez gola. Czy teraz też będzie tyle czekać na upragnioną 251. bramkę? Na razie jego licznik bez trafienia zatrzymał się na 286 minutach.
293 minuty na premierową bramkę w barwach FC Barcelony czeka za to król strzelców ostatniego sezonu Premier League - Luis Suarez. Urugwajczyk w poprzednim ligowym spotkaniu również obił poprzeczkę i na razie ma więcej szczęścia do asyst - przy trzech ostatnich golach Dumy Katalonii w Primera Division to właśnie on skutecznie dogrywał do kolegów.
Znacznie lepsze statystyki ma Neymar, który już po 11. kolejce może poszczycić się swoim najlepszym osiągnięciem w rozgrywkach Primera Division. W całym poprzednim sezonie, w którym zagrał 26-krotnie (19 w podstawowym składzie), trafiał do siatki 9 razy. Na chwilę obecną jest wiceliderem w klasyfikacji strzelców, a 10 goli zdobył w 10 spotkaniach (7 w pierwszej jedenastce).
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)