VfB Stuttgart miał pod wodzą Armina Veha powrócić na ścieżkę zwycięstw i sukcesów. Działacze liczyli, że trener, który doprowadził Die Schwaben w 2007 roku do mistrzostwa Niemiec, przywróci zespołowi dawny blask. Nic z tego! Ekipa z Mercedes-Benz Arena po dwunastu kolejkach zamyka tabelę z dorobkiem dziewięciu punktów.
[ad=rectangle]
Bezradny Veh nie widząc możliwości poprawy gry drużyny, powiedział "dość". - Jestem odpowiedzialny za złe wyniki i dlatego rezygnuję. Dziewięć "oczek" to zdecydowanie za mało. Nie graliśmy wcale tak źle i często brakowało nam szczęścia, ale to nie ma znaczenia - przyznał szkoleniowiec, który jest czwartym zwolnionym w tym sezonie trenerem po Mirko Slomce, Jensie Kellerze oraz Robinie Dutcie.
Według Bildu nowym-starym trenerem Stuttgartu może zostać Huub Stevens. Doświadczony szkoleniowiec, który przez wiele lat pracował w Bundeslidze, w minionym sezonie uchronił drużynę z Badenii-Wirtembergii przed degradacją. Został zatrudniony na dziesięć ostatnich meczów, w których wywalczył dwanaście punktów.
Odnotujmy, że VfB występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej nieprzerwanie od 1975 roku.