Spotkanie poprzedniej kolejki zakończyło się zwycięstwem zielono-czarnych nad Rakowem Częstochowa (2:0). Z rolą rezerwowego musiał natomiast pogodzić się Musiolik, którego w wyjściowej jedenastce zastąpił Łukasz Bałuszyński. Obaj zawodnicy zakończyli mecz bez bramki na koncie, te strzelali Szymon Sobczak i Michał Płonka.
[ad=rectangle]
Dla Sebastiana Musiolika sezon rozpoczął się od epizodów. 18-latek zanotował dłuższy pobyt na boisku w pojedynku Pucharu Polski i trafił do siatki. Wobec kontuzji Dawida Jarki młody snajper otrzymał szansę, którą zresztą wykorzystał. W dziewięciu spotkaniach w pierwszym składzie zdobył trzy gole, dorzucając jednego w Pucharze Polski.
- To nie tak, że Seba wyskoczył jak królik z kapelusza, bo w naszej hierarchii był drugim napastnikiem. Liczyliśmy, że będziemy go wprowadzać i dawać mu szanse - mówi trener ROW-u Rybnik, Marcin Prasoł.
Nastolatek odwdzięczył się nie tylko bramkami, ale także coraz dojrzalszą grą. - Życie pokazało, że Sebastian musi wziąć na siebie odpowiedzialność za grę od pierwszej minuty z czego wywiązał się bardzo dobrze - potwierdza szkoleniowiec wicelidera II ligi.
Piłkarza rybnickiego klubu cechują świetne warunki fizyczne oraz precyzyjna lewa noga. Twardą walkę o miejsce w jedenastce ROW-u Musiolik chciałby ukoronować kolejnym trafieniem. Czy będzie mu to dane w najbliższej potyczce z Rozwojem Katowice? - Musi on jeszcze bardzo dużo się uczyć z czego sam zdaje sobie sprawę, ciężko pracując na treningach. To owocuje, bo jego gra jest coraz lepsza - twierdzi trener Prasoł.
Ewentualna wygrana drużyny z Gliwickiej w piątkowym hicie 19. kolejki doprowadzi do zmiany w fotelu lidera. Być może trener rybniczan znajdzie miejsce na boisku zarówno dla Bałuszyńskiego jak i Musiolika. Ta dwójka może przesądzić o tym, kto przezimuje na pierwszym miejscu w tabeli. - Łukasz czuje się dobrze fizycznie i na pewno ma umiejętności piłkarskie. Od jakiegoś czasu jego dyspozycja jest coraz lepsza i dostał szansę. Z kolei Seba nie miał wchodzić tylko na ostatnie pięć minut, a grać w większym wymiarze czasu. Może ciągle się rozwijać i podnosić swoje umiejętności - zakończył opiekun zielono-czarnych.