Puchar Króla: Pewny awans Realu Madryt, popis Isco i Jamesa, wielki powrót Jese

East News
East News

3-ligowa Cornella powinna otworzyć wynik meczu na Santiago Bernabeu, ale nie wykorzystała rzutu karnego. Ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Realu Madryt 5:0.

W związku z Klubowymi Mistrzostwami Świata Królewscy pierwszy mecz w ramach 1/16 Pucharu Króla rozegrali już pod koniec października. Na stadionie Cornelli wygrali 4:1 i w rewanżu trener Carlo Ancelotti pozwolił odpocząć największym gwiazdom. W porównaniu z ostatnim ligowym meczem, w podstawowym składzie pojawili się tylko Isco i James Rodriguez, w bramce zadebiutował Fernando Pacheco, a premierowy raz szansę od początku otrzymał Alvaro Medran.

[ad=rectangle]

Dość niespodziewanie to goście powinni wyjść na prowadzenie. W 15. minucie Alvaro Arbeloa sfaulował w polu karnym Xaviego Boniqueta i sam poszkodowany podszedł do piłki ustawionej na 11. metrze. Była to błędna decyzja, a napastnik 3-ligowca przeniósł futbolówkę wyraźnie nad poprzeczką. Odpowiedź była piorunująca - Isco kapitalnym prostopadłym zagraniem obsłużył Jamesa, który sprytnym lobem umieścił piłkę w siatce.

Kwadrans później Kolumbijczyk odwdzięczył się niemalże takim samym zagraniem i z trafienia mógł się cieszyć kreator gry gospodarzy i najlepszy piłkarz na boisku - Isco. Chwilę później dublet na koncie miał już James. Król strzelców mundialu wykorzystał cudowną asystę piętką Javiera Hernandeza.

Meksykanin po ponad miesiącu również chciał się wpisać na listę strzelców, jednak brakowało mu szczęścia. Zamiast trafienia, zaliczył kolejne kluczowe zagranie, po tym jak jego strzał z powietrza odbił się od poprzeczki, Borjy Lopeza i wpadł do siatki. Kropkę nad "i" postawił powracający po 259 dniach od kontuzji Jese Rodriguez, który wykorzystał asystę Isco. Warto jeszcze odnotować debiut 19-letniego pomocnika Javiera Munoza.

Najprawdopodobniej znacznie trudniejsze zadanie czeka Real Madryt w 1/8 finału Pucharu Króla. Tam Królewscy zmierzą się ze zwycięzcą pary Atletico Madryt - L'Hospitalet.

Blisko blamażu byli uczestnicy tegorocznej edycji Ligi Mistrzów - Athletic Bilbao. Baskowie długo przegrywali z 3-ligowym Alcoyano, a gola na wagę remisu zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry. Blisko awansu są za to piłkarze Espanyolu Barcelona, którzy po dublecie Christiana Stuaniego pokonali Deportivo Alaves.

Rewanże obu meczów odbędą się za 2 tygodnie.

Rewanżowy mecz 1/16 Pucharu Króla:

Real Madryt - UE Cornella 5:0 (3:0)
1:0 - James 16'
2:0 - Isco 32'
3:0 - James 33'
4:0 - Borja (sam.) 60'
5:0 - Jese 77'

Skład Realu Madryt: Pacheco - Arbeloa, Varane (46' Llorente), Nacho, Coentrao - Illarramendi, Khedira (57' Jese), Medran - James (63' Munoz), Hernandez, Isco.

W 15. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Boniquet (Cornella) - zawodnik uderzył nad poprzeczką.

Pierwszy mecz: 4:1.
Awans: Real Madryt.

Pierwsze mecze 1/16 finału Pucharu Króla:

CD Alcoyano - Athletic Bilbao 1:1 (1:0)
1:0 - Ferron 32'
1:1 - Viguera 90+1'

Deportivo Alaves - Espanyol Barcelona 0:2 (0:1)
0:1 - Stuani 35'
0:2 - Stuani 90+3'

Pary 1/8 finału:
1. Deportivo / Malaga - Albacete / Levante
2. Las Palmas / Celta - Alcoyano / Athletic
3. Rayo / Valencia - Alaves / Espanyol
4. Granada / Cordoba - Sabadell / Sevilla
5. Huesca / FC Barcelona - Real Valladolid / Elche
6. Hospitalet / Atletico - Real Madryt
7. Cadiz / Villarreal - Oviedo / Real Sociedad
8. Betis / Almeria - Getafe / Eibar

Pary ćwierćfinałowe:
Zwycięzca meczu numer 1 z 1/8 finału - Zwycięzca meczu numer 2 z 1/8 finału
3 - 4
5 - 6
7 - 8

Pary półfinałowe:
1/2 - 3/4
5/6 - 7/8

Komentarze (11)
avatar
marco928
2.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz bez fajerwerków rozegrany z dużą ilością zawodników rezerwowych w zespole gospodarzy. Isco rządził na boisku, dobry mecz także Jamesa, na tle pozostałych "rezerwowych graczy" ci dwaj gracz Czytaj całość
avatar
pumaking
2.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jese!!♥! 
real795
2.12.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie ważne w jakim stylu dziś Real wygrał, najważniejszą wiadomością dla madridistas jest powrót niesamowitego Jese i to w jakim stylu... 258 dni..Owacja na Bernabeu i gol to największa nagroda Czytaj całość
avatar
Qauthros
2.12.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Największy pozytyw tego meczu, to powrót Jese. Fajnie że od razu udało się zdobyć gola, to go pewnie zmotywuje.