Zabrakło siły ognia i spokoju - komentarze po meczu Polonia Warszawa - Arka Gdynia

- Dla każdego zespołu remis w Warszawie jest sukcesem. Nam się ta sztuka udała - podsumował bezbramkowe spotkanie z Polonią szkoleniowiec Arki Gdynia, Czesław Michniewicz, który nie krył zadowolenia z tego rezultatu. W zgoła odmiennym nastroju był natomiast trener Czarnych Koszul, Jacek Zieliński.

Jacek Zieliński (trener Polonii Warszawa): Pozostaje duży niedosyt. Szkoda tego meczu, bo dawno nie stworzyliśmy tylu klarownych sytuacji do zdobycia gola. Niestety, nasza dzisiejsza indolencja była zatrważająca. Nie mam jednak do chłopaków pretensji, że zagrali słabszy mecz, bo zaprezentowali się naprawdę całkiem poprawnie. Niestety, zabrakło nam siły ognia i spokoju. Dwie okazje Gajtkowskiego to były więcej niż "setki". Szczególnie ta z początku meczu mogła nas postawić w zupełnie innym wymiarze. Niestety, tak nieraz jest, że się gra dobrze, ale do bramki nie wpada. Mamy zespół stworzony bardziej do gry na wyjazdach. Ale jak chce się myśleć o czubie tabeli, to takie mecze trzeba po prostu wygrywać.

Czesław Michniewicz (trener Arki Gdynia): Wywalczyliśmy cenny remis na boisku rywala i znów nie straciliśmy bramki. Ale też nie udało nam się zdobyć gola, choć wielu okazji nie mieliśmy. W pierwszej połowie graliśmy tak, jak sobie założyliśmy. Chcieliśmy grać trochę wyżej, atakować Polonię większą ilością zawodników, żeby nie dać się zepchnąć do defensywy, co stało się po przerwie. Wydawało mi się, że wytrzymamy całe spotkanie w tym tempie, w jakim graliśmy w pierwszej połowie, ale niestety, tak się nie stało. Żałuję, że w pełni sił nie był dziś Marcin Wachowicz, bo przy tak zmasowanych atakach Polonii, moglibyśmy liczyć na szybkie kontry. Ale i tak jestem bardzo zadowolony z tego punktu. Jadąc do Warszawy, każdy zespół, nie tylko ten z dołu tabeli, chciałby zdobyć choćby punkt, bo już jest sukces. Nam się ta sztuka udała, więc możemy być zadowoleni.

Radek Mynar (obrońca Polonii Warszawa): Widać było, że Arka przyjechała do nas po jeden punkt. Praktycznie tylko się broniła i nie zagrażała naszej bramce. A nam, niestety, nie udało się przełamać jej defensywy i to zadecydowało o remisie. Żałujemy, ale jak się nie strzela bramek, to się nie wygrywa. Straciliśmy ważne dwa punkty. Takie mecze musimy wygrywać.

Marcin Wachowicz (napastnik Arki Gdynia): Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego remisu. Inaczej być zresztą nie może, bo mieliśmy naprawdę mnóstwo szczęścia w tym meczu. Szczególnie dopisało nam ono na samym początku spotkania. Gdyby Polonia objęła prowadzenie już w drugiej minucie gry, to wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej - gorzej dla nas, bo rywal by się wyluzował i byłoby nam o wiele trudniej.

Komentarze (0)