Niemal bezbłędny występ Łukasza Piszczka, Mats Hummels rządził na środku obrony

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Łukasz Piszczek
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Łukasz Piszczek

Łukasz Piszczek dostosował się do wysokiego poziomu gry Borussii Dortmund w meczu z TSG Hoffenheim. Polak nie był jednak najjaśniejszym punktem zespołu prowadzonego przez Juergena Kloppa.

Rywalizacja z TSG 1899 Hoffenheim miała dla Borussii Dortmund niezwykle istotne znaczenie. Żółto-czarnym bardzo zależało na opuszczeniu ostatniego miejsca w tabeli i zmazaniu plamy po bardzo słabych występach przeciwko SC Paderborn (2:2), Arsenalowi Londyn (0:2) i Eintrachtowi Frankfurt (0:2). Podopieczni Juergena Kloppa wygrali wprawdzie tylko 1:0, ale zaprezentowali ciekawy i ofensywny futbol.

[ad=rectangle]

Najwyższe oceny powędrowały na konto Matsa Hummelsa. Środkowy obrońca powrócił do gry po kolejnym urazie i nie pozwolił rozwinąć skrzydeł Roberto Firmino oraz Kevinowi Vollandowi. Ponadto to jego znakomita interwencja zapobiegła utracie gola po strzale Pirmina Schweglera z rzutu wolnego. Bild przyznał Hummelsowi najwyższą z not - "1".

Autor jedynego gola Ilkay Gundogan oraz asystujący mu Pierre-Emerick Aubameyang również zebrali świetne recenzje. Od kolegów nieco odstawili natomiast jedynie Henrich Mchitarjan i Adrian Ramos. Łukasz Piszczek został oceniony korzystnie, choć nie zachwycił. "W defensywie miał niewiele do roboty i mógł często podłączać się do akcji ofensywnych. Przydarzyło mu się jednak całkiem sporo niedokładnych podań przy budowaniu akcji" - skomentował Sportal.

"Od pierwszego gwizdka grał agresywnie i ofensywnie. Po akcji jego stroną boiska Borussia zdobyła gola. Był praktycznie bezbłędny i tylko na początku drugiej połowy spóźnił się, prokurując rzut wolny sprzed pola karnego dla Hoffenheim. Nie miało to jednak konsekwencji dla jego zespołu" - napisali redaktorzy RevierSport o grze 29-letniego bocznego obrońcy.

Eugen Polanski w 13. kolejce zdobył ładnego gola w spotkaniu z Hannoverem 96 (4:3), ale nie poszedł za ciosem i przeciwko Borussii zaprezentował się bezbarwnie. "Wyglądał jak zupełnie obce ciało w swoim zespole" - skwitowali dziennikarze Sportalu. Były reprezentant Polski zarówno od tego serwisu, jak i od Bildu otrzymał notę "4".

Oceny kolejno od Bildu, RuhrNachrichten, DerWesten, Sportalu i RevierSport (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza):

Łukasz Piszczek - "2", "2,5", "3", "3", "3"

Źródło artykułu: