Jerzy Brzęczek: W Poznaniu chcemy się utrzymywać przy piłce

Przed meczem w Poznaniu Jerzy Brzęczek wierzy w to, że jego drużyna będzie się utrzymywać przy piłce. Uważa, że bez tego byłoby mało szans na punkty.

Lechia Gdańsk do meczu w Poznaniu będzie przystępować z dwunastego miejsca w lidze. Lech jest w niej trzeci, jednak ma po osiemnastu kolejkach tylko osiem punktów przewagi nad biało-zielonymi. - Mam szacunek do trenera Skorży, który jest jednym z najlepszych szkoleniowców w Polsce - powiedział Jerzy Brzęczek.
[ad=rectangle]
Szkoleniowiec wie jak należy poprowadzić grę w Poznaniu. - Będziemy koncentrować się na naszej grze. Wiem jakie są mocne i słabe strony Lecha, ale najważniejsze dla nas jest prowadzenie takiej gry, jaką chcemy i zaprezentowanie się z dobrej strony. Jak nie będziemy w stanie utrzymywać się przy piłce, to małe szanse na realizowanie założeń taktycznych, a co za tym idzie na punkty - przypomniał trener Lechii Gdańsk.

W ostatnim spotkaniu na boisku grała bardzo młoda para obrońców gdańskiej drużyny - Adam Dźwigała i Damian Garbacik. - Dwójka młodych zawodników poradziła sobie dobrze. Popełniali błędy, ale młodość na tym etapie musi to robić, by wyciągać z nich wnioski. Mam koncepcję ustawienia zespołu, ale na treningach przedmeczowych może się wiele wydarzyć. W piątek podejmę decyzje odnośnie składu. Trzeba być elastycznym i reagować szybko, by drużyna dobrze reagowała - uważa Brzęczek.

W ostatnim czasie na testach w gdańskiej drużynie przebywa Tomasz Lisowski. - To aktualnie wolny zawodnik. Jego wartość jest mi znana, bo nie jest on anonimowy. My mamy trochę problemów, stąd ta decyzja by zobaczyć go w treningu. Lisowski ma swoją pozycję w naszej lidze. Decyzja zostanie podjęta po meczu w Poznaniu. Druga strona medalu jest taka, że kontuzja zabrała mu trochę praktyki boiskowej. Ważne jest to, jak obecnie wygląda fizycznie - zakończył szkoleniowiec.

Źródło artykułu: