Grzegorz Lech latem został zawodnikiem Arki Gdynia i miał być głównym motorem napędowym drużyny. 31-latek wystąpił w 17 spotkaniach, ale w większości w nich dyspozycja Lecha pozostawiała wiele do życzenia.
[ad=rectangle]
W pewnym momencie ofensywny pomocnik musiał zmierzyć się z ogromną falą krytyki ze strony kibiców. W przeciągu całej rundy strzelił zaledwie jedną bramkę.
Nie od dziś wiadomo, że klub nie jest zadowolony z postawy zawodnika i być może będzie chciał się z nim pożegnać już zimą. - Najważniejsze, żeby klub i zawodnik dogadywali się i współpracowali wzajemnie - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl menadżer zawodnika.
- Rozmów na ten temat jeszcze nie było. Nie ukrywajmy jednak, że media zazwyczaj są dobrze poinformowane. Gdy klub zaprosi nas na rozmowy to na pewno do nich usiądziemy - stwierdził Piotr Tyszkiewicz.