Sebastian Boenisch w idealnej rotacji, obrońca Bayeru Leverkusen gra w co drugim meczu

Trener Bayeru Roger Schmidt w co drugim meczu wystawia Polaka, a w co drugim Brazylijczyka Wendella. Jak w środowej konfrontacji z TSG 1899 Hoffenheim spisał się Sebastian Boenisch?

Odkąd na początku listopada Sebastian Boenisch wrócił do zdrowia po kontuzji, może liczyć na występy w Bayerze Leverkusen. W osobie 20-letniego Wendella ma jednak poważnego konkurenta. Aby żaden z lewych defensorów nie czuł się pokrzywdzony, Roger Schmidt postanowił zastosować rotację idealną.
[ad=rectangle]
W 17. oficjalnym meczu sezonu Aptekarzy przeciwko Hamburgerowi SV na murawę wybiegł Wendell, który następnie zagrał w 19., 21., 23. i 25. pojedynku. Boenisch miał z kolei okazję do zaprezentowania umiejętności w parzystych spotkaniach (uwzględniając wszystkie rozgrywki). Wystąpił przeciwko Zenitowi Sankt Petersburg, Hannoverowi 96, 1.FC Koeln, Benfice Lizbona i wreszcie TSG 1899 Hoffenheim.

Który z zawodników ma lepsze notowania u trenera, trudno ocenić. W środę Boenisch nie zachwycił, ale jego drużyna odniosła cenne wyjazdowe zwycięstwo, podczas gdy z Wendellem w składzie nie sięgała ostatnio po komplety punktów. "Ograniczał się do gry obronnej i zrobił od tego tylko kilka wyjątków. Co do zasady swoją stronę boiska miał pod kontrolą" - napisali redaktorzy Sportalu, przyznając 27-latkowi nieco słabszą notę od prawego obrońcy Roberto Hilberta.

Jeśli trener pozostanie konsekwentny, na zakończenie rundy jesiennej przeciwko Eintrachtowi Frankfurt (20 grudnia) wystąpi Wendell, zaś na Boenischa czekać będzie miejsce na ławce rezerwowych. Do tej pory łącznie w bieżącym sezonie reprezentant Polski rozegrał 1081 minut, natomiast zawodnik z Kraju Kawy - 1050.

Komentarze (0)