Borussia Dortmund pozbyła się transferowego niewypału

Napastnik Borussii Dortmund po nieudanej rundzie jesiennej przeniósł się do FC Augsburg, w którym występował już dwukrotnie w poprzednich sezonach.

1 stycznia 2013 roku FC Augsburg wypożyczył z Sunderland Dong-Wona Ji. Koreańczyk w Anglii nie miał szans na grę, ale w Niemczech pozytywnie zaskoczył, zdobył 5 goli i pomógł drużynie z Bawarii w utrzymaniu w Bundeslidze. Czarne Koty dostrzegły postępy 23-latka i ściągnęły go ponownie do Premier League.

[ad=rectangle]

Ji na Wyspach Brytyjskich znów nie zabłysnął, by powrócić do Augsburga na rundę wiosenną sezonu 2013/2014. Spisywał się przeciętnie (jeden gol w 12 meczach), a mimo to dortmundczycy zdecydowali się go pozyskać jako jednego z następców Roberta Lewandowskiego. Napastnik podpisał aż 4-letnią umowę, ale nie wystąpił w ani jednym oficjalnym meczu pierwszej drużyny! Wziął udział w zaledwie 5 pojedynkach IV-ligowych rezerw żółto-czarnych.

Pozyskanie piłkarza z Azji okazało się transferowym niewypałem, a Juergen Klopp nie widząc przed Ji perspektyw w zespole, zgodził się na jego odejście. Efekt? W poniedziałek zawodnik związał się 3,5-letnim kontraktem z Augsburgiem. - W pierwszej połowie sezonu miałem problemy z kontuzjami, ale mam nadzieję, że szybko odzyskam formę i pomogę drużynie. Cieszę się z powrotu do FCA - przyznał.

W Borussii pozostaje dwóch nominalnych napastników: Ciro Immobile oraz Adrian Ramos, a także mogący występować w pierwszej linii Pierre-Emerick Aubameyang. Niewykluczone jednak, że działacze w styczniu pozyskają nowego snajpera.

Komentarze (0)