Nigel de Jong trafił do AC Milan w 2012 roku z Manchesteru City i podpisał trzyletni kontrakt. W bieżącym sezonie reprezentant Holandii odgrywa niezwykle istotną rolę w grze Rossonerich, ma pewne miejsce w podstawowym składzie i zbiera korzystniejsze recenzje m.in. od Michaela Essiena. W niedawnych pojedynkach z Napoli (2:0) oraz Romą (0:0) stworzył świetny tercet z Riccardo Montolivo i Andreą Polim.
Według włoskiej prasy, Rossoneri do nowego sezonu mogą przystąpić już bez de Jonga. Rozmowy w sprawie podpisania nowego kontraktu utknęły w martwym punkcie i nie przynoszą się na razie rezultatu. Piłkarz chce bowiem trzyletniego kontraktu i istotnej podwyżki, podczas gdy Adriano Galliani oferuje mu dwuletnią umowę oraz zarobki na dotychczasowym poziomie.
[ad=rectangle]
Kwestia klubowej przyszłości wychowanka Ajaksu Amsterdam nie jest jeszcze przesądzona i być może za kilka tygodni strony dojdą do porozumienia. Niezależnie od tego Milan poszukuje nowego środkowego pomocnika, celując w Marcelo Brozovicia z Dinama Zagrzeb oraz Asiera Illarramendiego z Realu Madryt. W obu przypadkach negocjacje najprawdopodobniej okażą się jednak bardzo trudne.
O ile podpisanie nowej umowy z de Jongiem nie jest przesądzone, o tyle niemal na pewno na dłużej z Milanem zwiąże się Philippe Mexes. Nierealne wydaje się odejście Stephana El Shaarawy'ego - plotki transferowe zdementował zarówno piłkarz, jak i Filippo Inzaghi. Nie jest natomiast wykluczone, że styczniowe wzmocnienia Rossonerich nie zakończą się na Alessio Cercim. Milan poważnie interesuje się bowiem swoim byłym zawodnikiem Adelem Taarabtem.
Kontuzji w zespole też za dużo