Serie A: Świetny występ i pewne zwycięstwo Lazio Rzym, nieoczekiwany powrót Pawła Wszołka

Paweł Wszołek zaliczył pierwszy w tym sezonie występ w Serie A, ale Sampdoria Genua wysoko przegrała na Stadio Olimpico w Rzymie. Bohaterem rywalizacji został Brazylijczyk Felipe Anderson.

Sampdoria do spotkania z drużyną Stefano Pioliego przystępowała z zaledwie jedną porażką na koncie. Lazio okazało się jednak zdecydowanie lepsze i nie pozostawiło złudzeń podopiecznym Sinisy Mihajlovicia. Genueńczycy grający już bez sprzedanego za 13 mln euro do SSC Napoli Manolo Gabbiadiniego nie mieli nic do powiedzenia w Wiecznym Mieście.
[ad=rectangle]
Rzymianie przewagę udokumentowali w 38. minucie, kiedy Marco Parolo zamienił na gole idealne dośrodkowanie Felipe Andersona z lewej strony boiska. Brazylijczyk kilka chwil później oddał kapitalny strzał z ponad 25 metrów i Emiliano Viviano mimo rozpaczliwej próby nie zdołał zatrzymać futbolówki.

W 46. minucie trener gości nieoczekiwanie delegował do gry Pawła Wszołka. 22-letni Polak, który według włoskich mediów wkrótce ma zmienić barwy (potwierdził to również sam Mihajlović) i przenieść się do Serie B, nie zagrał w żadnym z wcześniejszych oficjalnych spotkań Sampdorii w sezonie, a tym razem jako pierwszy w rezerwowych wbiegł na murawę.

Wszołek nie odmienił poczynań swojego zespołu, który nadal prezentował się bezbarwnie. Wynik ustalił Filip Djordjević po fantastycznym rajdzie rewelacyjnie dysponowanego Andersona. Piłkarze Lazio kontynuują niezłą passę i do nadchodzących derbów Rzymu (11 stycznia) przystąpią w bardzo dobrych humorach.

Lazio Rzym - Sampdoria Genua 3:0 (2:0)
1:0 - Parolo 38'
2:0 - Anderson 41'
3:0 - Djordjević 66'

Składy:

Lazio: Marchetti - Basta, de Vrij, Cana (46' Cavanda), Radu - Parolo, Biglia, Lulić (50' Onazi) - Anderson, Djordjević, Mauri (78' Candreva).

Sampdoria: Viviano - Cacciatore, Gastaldello, Romagnoli, Regini - Soriano, Palombo, Rizzo (46' Wszołek) - Obiang (68' Bergessio) - Eder (74' Duncan), Okaka.

TABELA SERIE A ->>>

Komentarze (1)
avatar
ArneGunner
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba nikt nie spodziewał sie tak słabo grającej Sampy. Wydawało sie jakby przeszli obok tego meczu. Ważne 3 pkt i jedziemy dalej.