Sebastian Mila jednak w Lechii?! Śląsk dogadał się z klubem z Gdańska?

Kwestia transferu Sebastiana Mili ze Śląska Wrocław do Lechii ciągnęła się już od kilku miesięcy. Piłkarz, który chciał grać w Gdańsku, miał jednak z WKS-em ważny kontrakt. - Mamy wewnętrzną umowę, że jeżeli cena za niego będzie dla nas satysfakcjonująca, to nie będziemy mu stawać na przeszkodzie, jeżeli on koniecznie tego chce. W tej chwili tak to wygląda, że nic się nie dzieje. Lechia jest na obozie, Sebastian jest tutaj. Ja nie miałem żadnego sygnału od prezesa, że te jakieś rozbieżności, które były, się zbliżyły. Na razie nie ma żadnych rozmów - mówił jeszcze w sobotę Tadeusz Pawłowski.
[ad=rectangle]

Gdzie wiosną zagra Sebastian Mila? "Nie można się bawić w kotka i myszkę"

- Jeżeli w ciągu dwóch, trzech dni to się nie wyjaśni, to w ogóle nie będzie rozmów, albo ta cena pójdzie jeszcze do góry. Tu nie można się bawić w kotka i myszkę, stawiać nas pod ścianą, bo my mamy karty w ręce. My jesteśmy graczem rozgrywającym i nie damy siebie po prostu wodzić za nos. Uważam, że jeśli Lechia nie określi się konkretnie, skończymy rozmowy albo po prostu dostaną cenę zaporową i w ogóle nie będą w stanie tego zrobić - dodawał szkoleniowiec WKS-u.

We wtorek Sebastian Mila znalazł się w kadrze wicelidera T-Mobile Ekstraklasy na obóz w Turcji. Na zgrupowanie wrocławianie mają się udać w środę rano. We wtorek późnym wieczorem sensacyjną informację podała jednak gazetawroclawska.pl. Śląsk i Lechia miały się dogadać, a Mila ma udać się nie do Turcji na zgrupowanie, a do Gdańska i od wiosny grać w barwach tego klubu.

Aktualizacja:

Całą sprawę na Twitterze szybko skomentował Daniel Weber, menedżer piłkarza:

Źródło: gazetawroclawska.pl