Co do zarzucenia ma Edson? - Choćby stosunek do obcokrajowców. Sposób, w jaki pozbyto się mnie, to, co robią z Vukoviciem. Przedstawię to jeszcze jaśniej: jak jeden z polskich piłkarzy miał problemy z alkoholem i hazardem, to klub sfinansował mu leczenie. Jak ja nie mogłem wyleczyć kontuzji, to odwrócili się ode mnie plecami i powiedzieli: "Radź sobie sam". I za własne pieniądze poleciałem do Portugalii, zapłaciłem za leczenie. Za to, żeby wrócić do zdrowia i formy i żeby pomóc Legii płaciłem z własnej kieszeni!
Piłkarz nie wyjechał z Warszawy z samymi złymi wspomnieniami. - Ja naprawdę chciałem w Legii zakończyć karierę. Pokochałem ten kraj od pierwszego wejrzenia. Od kiedy zobaczyłem kibiców, którzy szaleją na trybunach bez koszulek, podczas mrozu. Bardzo podoba mi się Warszawa, uwielbiam Mazury. Jeśli tylko będę miał czas, zawsze chętnie odwiedzę Polskę - zapewnił w rozmowie z Super Expressem.