Zarówno Anton Sloboda, jak i Maciej Korzym podczas zgrupowania w tureckiej Larze trenowali indywidualnie. Spowodowane to było urazami, jakich gracze Podbeskidzia nabawili się w rundzie jesiennej. Sloboda skręcenia stawu skokowego, przy którym doszło do rozwarstwienia mięśnia, a Korzym poddał się zabiegowi artroskopii kolana.
[ad=rectangle]
Po treningach Korzym ponownie poczuł ból w kontuzjowanym stawie. Decyzją sztabu szkoleniowego Górali, obaj zawodnicy zostali odesłani do Polski. - Tu weszli w trening nie z pełnym obciążeniem, bo takie były zalecenia lekarza, ale okazuje się, że widocznie za wcześnie, bo kontuzjowane stawy ich ciągle pobolewają. Wrócą do kraju, tam lekarz zadecyduje co dalej, być może będą konieczne jakieś dodatkowe badania. My jesteśmy mądrzejsi o tyle, ile obaj trenowali w Turcji, pod naszym okiem. Zdecydowanie więcej mógł zrobić Maciek Korzym od Antka, bo Antek w trening wszedł później i ostrożniej. Maciek zaliczył już cztery poważniejsze jednostki treningowe - powiedział Leszek Ojrzyński na łamach oficjalnej strony klubu.
Kolejnych dwóch zawodników ze względu na urazy opuściło zgrupowanie Podbeskidzia Bielsko-Biała. Do Polski odesłani zostali Anton Sloboda i Maciej Korzym.
