Pozyskanie przez Inter Mediolan Lukasa Podolskiego wlało nadzieję w serca kibiców Nerazzurrich. Liczono, że mistrz świata odrodzi się po słabszym okresie w Arsenalu Londyn i odmieni grę Nerazzurrich. W trzech pierwszych występach "Poldi" wypadł nieźle, zdołał dwukrotnie asystować i był co do zasady komplementowany.
[ad=rectangle]
Kolejne trzy pojedynki zupełnie nie udały się jednak gliwiczaninowi, który w niedzielę przeciwko US Palermo (3:0) w ogóle nie pojawił się na placu gry. Wcześniej Roberto Mancini postanowił nie włączać Podolskiego do kadry na fazę pucharową Ligi Europejskiej - musiał wybierać między Niemcem a Xherdanem Shaqiriem i wskazał na Szwajcara.
"Mancini zmienił schemat gry i piłkarzy. Rozwiązanie z Shaqirim wydaje się należycie funkcjonować, Palermo nie zdołało zatrzymać tego zawodnika" - komentowały po końcowym gwizdku La Gazzetta dello Sport i Corriere dello Sport, chwaląc pozyskanego z Bayernu Monachium skrzydłowego, który asystował przy golu Fredy'ego Guarina. - Forma Xherdana poprawia się, to ważne ogniwo naszego zespołu - przyznał Mancini.
Inter w niedzielę wreszcie rozegrał dobre zawody, a Shaqiri stworzył skuteczny ofensywny tercet z Rodrigo Palacio i Mauro Icardim. To nie najlepsza wróżba dla Podolskiego. "Zespół odnalazł się po trzech kolejnych porażkach i dał sygnał, że będzie lepiej" - oceniły włoskie media, a garść pochwał zebrał także środkowy pomocnik Marcelo Brozović. - Musi się jeszcze sporo nauczyć, ale może być przyszłością Interu - powiedział trener o nowo pozyskanym Chorwacie.