Jacek Krzynówek na celowniku Śląska

Jak donosi Przegląd Sportowy, Śląsk Wrocław zabiega o pozyskanie Jacka Krzynówka. Władze beniaminka ekstraklasy są w kontakcie z reprezentantem Polski już od października.

Trener Ryszard Tarasiewicz rozmawiał z 32-letnim pomocnikiem, a także jego menadżerem, Adamem Mandziarą. Wcześniej zainteresowanie sprowadzeniem Jacka Krzynówka wyrażały również Wisła Kraków i Górnik Zabrze. Z tych przymiarek jednak nic nie wyszło, bowiem trener VfL Wolfsburg, Felix Magath nie chciał wyrazić zgody na odejście reprezentanta Polski (kontrakt doświadczonego pomocnika z niemieckim klubem wygasa dopiero w czerwcu przyszłego roku).

- Był sygnał z Wrocławia, ale sprawa jest w takim stadium, że nie sposób mówić o tym jako o transferowej propozycji. Zresztą oficjalnie negocjacje możemy zacząć dopiero w styczniu. Prawdą jest, że Jacek chciałby znowu grać w Polsce i zdaje sobie sprawę, że wiąże się to ze znaczną obniżką zarobków. Ale oczywiście poniżej pewnego pułapu nie zejdziemy - powiedział Przeglądowi Sportowemu Adam Mandziara.

Sprowadzenie Krzynówka do Wrocławia wiązałoby się ze sporym wydatkiem. Obecnie doświadczony pomocnik inkasuje 80 tys. euro brutto na miesiąc i sam zarabia więcej niż cała podstawowa jedenastka Śląska.

Tymczasem trener Ryszard Tarasiewicz nie jest zwolennikiem kominów płacowych i niegdyś zasłynął z tego, że wyrzucił z drużyny zawodników, których pobory odstawały od reszty zespołu. - Zdecydowanie więcej zarabiać może wyłącznie piłkarz, który znacząco podnosi jakość gry drużyny. Nie obraziłbym się, gdyby mój partner na boisku zarabiał o wiele więcej niż ja, gdyby był to Diego Maradona - zaznaczył szkoleniowiec Śląska.

Źródło artykułu: