Przed meczem z Wisłą Kraków na Sebastiana Milę czekał list
Dla Sebastiana Mili mecz z Wisłą Kraków był oficjalnym powrotem do Lechii Gdańsk. - Była fajna atmosfera, a my zagraliśmy przyzwoite zawody - mówił po meczu 32-latek.
Bartosz Wiśniewski
Sebastian Mila po wielu tygodniach negocjacji w końcu dołączył do Lechii Gdańsk. W piątek reprezentant Polski mógł zaprezentować się przed prawie 15-tysiączną grupą kibiców. 32-latek uważa, że jego zespół zaprezentował się przyzwoicie w starciu z Wisłą Kraków. - Można powiedzieć, że to udany powrót. Atmosfera była bardzo dobra, a my zagraliśmy przyzwoicie. Jest się z czego cieszyć - komentował.
Przed meczem w szatni na Milę oprócz koszulki i opaski kapitana czekała również niespodzianka. Był to list, w którym na zawodnika czekało zaproszenie na Bal Sportowca w Legnicy.