Wielkie zainteresowanie Robertem Lewandowskim rozpoczęło się w sezonie 2011/2012. Polak wówczas strzelił 22 bramki i był wyróżniającym się graczem w Bundeslidze. Według mediów napastnikiem reprezentacji Polski najpierw zainteresował się Liverpool FC, a następnie Chelsea Londyn oraz Arsenal Londyn.
[ad=rectangle]
Na początku 2012 roku w prasie można było przeczytać, że dla Bayernu Monachium Lewandowski jest jednym z głównym celów transferowych. Do walki włączyły się inne europejskie potęgi z Realem Madryt i Manchesterem United na czele. Saga transferowa związana z "Lewym" nie miała końca.
26-latek przez cały czas nie chciał zdradzić, jaką decyzję podjął i nie chciał rozmawiać na temat swojej przyszłości. Nie jest jednak tajemnicą, że podczas jednych z rozmów z mistrzem Niemiec Lewandowski dał słowo Bayernowi, że wybierze właśnie ten klub. - Zawsze uważałem, że w dłuższej perspektywie warto dotrzymywać słowa i trzymać się zasad, i być uczciwym w stosunku do swoich kontrahentów. Byliśmy po rozmowach z Bawarczykami - mówił dla sport.pl Cezary Kucharski menadżer zawodnika.
Polakiem bardzo mocno był zainteresowany również Real Madryt, ale Lewandowski nie wyjechał ostatecznie do Hiszpanii i stracił na tym wiele pieniędzy. - Wiem, że transfer do Bayernu nam się opłaci, mimo tego, że Robert stracił około 20 milionów euro, a ja 10 procent z tej kwoty.
Okazuje się również, że Kucharski nie ma z Lewandowskim podpisanej żadnej umowy. - Podobnie jest z Krychowiakiem. To jest kwestia zaufania. Z niektórymi jednak podpisuje umowy, ale to jest kwestia tego, że w niektórych sytuacjach widzę, jak się nawiązuje więź - powiedział Kucharski.
Źródło: sport.pl
Szmal szmalem pogania ;)
Jak ktoś mógł stracić coś czego nie posiadał ??
A podobno matma jest jedna !!!
@wislok
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości :))