- Wybrałem go, bo ma wiele mocnych punktów. Jest kreatywny, szybki i skuteczny. To typ wojownika, a ja lubię takich piłkarzy. Potrafi grać na kilku pozycjach. Przez występy w Legii stał się jednym z najlepszych zawodników w Polsce. W Hebei przyda nam się jego doświadczenie. Grał w topowym klubie, gdzie poznał smak mistrzostwa, walczył o Ligę Mistrzów, strzelał dużo bardzo ważnych goli. Dla trenera taki piłkarz to marzenie. Dlatego chciałem mieć go u siebie - powiedział o Radoviciu serbski trener w rozmowie z Super Expressem.
[ad=rectangle]
A dlaczego sam Radomir Antić zdecydował się na pracę w Chinach? - Trener pracuje tam, gdzie go chcą. Wielu znajomych dziwi się, że wyjechałem do Chin i to do II ligi. Każdemu odpowiadam, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Skoro taki utytułowany szkoleniowiec jak Marcelo Lippi tu przyjechał, to dlaczego ja miałbym tego nie zrobić? Naprawdę, to żaden wstyd pracować w II lidze chińskiej. Ludzie w Europie nie wiedzą, jaka jest tutaj liga, jak dynamicznie się rozwija, jak duże pieniądze inwestuje się w futbol - przyznał.
Antić ma za zadanie awansować razem z Hebei China Fortune do I ligi. Klub finansuje miliarder Wang Wenxue. Nie jest tajemnicą, że to właśnie gigantyczne pieniądze (w porównaniu z polskimi realiami) skusiły Radovicia do opuszczenia Legii.
Cała rozmowa w Super Expressie.