LM: Arsenal wypunktowany przez Monaco, Atletico zasłużenie przegrało w Leverkusen
Tego chyba nikt się nie spodziewał! Arsenal Londyn uległ AS Monaco, a Atletico Madryt przegrało z Bayerem Leverkusen w pierwszych pojedynkach 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Diego Simeone zaniepokojony niekorzystnym rezultatem posłał do boju Fernando Torresa, który miał dwie niezłe sytuacje do odrobienia strat. Aptekarzy nie zasypiali jednak gruszek w popiele i również starali się atakować. Przykładowo w 75. minucie Josip Drmić wpadł w pole karne, sprawiając płaskim strzałem spore kłopoty Moyi, a chwilę później Kyriakos Papadopoulos niemal posłał futbolówkę do siatki w podbramkowym zamieszaniu.
Plany na wyrównanie w końcówce Atletico pokrzyżowała czerwona kartka, którą otrzymał Tiago. Doświadczony pomocnik mając na koncie "żółtko", ostro potraktował Bellarabiego i arbiter słusznie usunął go z boiska. Zawodnicy z Madrytu grający w osłabieniu nie byli w stanie wiele zdziałać, a w końcówce bliżej zdobycia bramki byli gospodarze. Drużyna z BayArena rozegrała jedno z najlepszych spotkań ostatnich lat i ma realne szanse, by wyeliminować aktualnego mistrza Hiszpanii!Monaco sensacyjnie objęło prowadzenie i ponownie okopało się w okolicach własnego pola karnego. Arsenal po zmianie stron podchodził coraz bliżej bramki Subasicia, lecz niewiele z tego wynikało. Wystarczyła natomiast jedna szybka akcja, by kolumbijski golkiper angielskiej drużyny musiał ponownie wyjąć piłkę z siatki! W roli asystenta wystąpił Anthony Martial, natomiast doświadczony Dimitar Berbatov bez trudu wygrał pojedynek z bramkarzem.
Strata dwóch goli nie podziałała mobilizująco na Kanonierów, którzy wciąż grali zupełnie bezproduktywnie. Nie sposób było odmówić im ambicji, ale w ofensywnych akcjach ekipy Arsene'a Wengera brakowało jakości i elementu zaskoczenia. Z londyńczykami momentami bawił się Joao Moutinho. Senną końcówkę ożywiło piękne i dające nadzieje fanom gospodarzy trafienie Alexa Oxlade-Chamberlaina z 19 metrów, ale ostatnie słowo należało do drużyny z Ligue 1 - tuż przed ostatnim gwizdkiem Yannick Ferreira-Carrasco po podaniu Bernardo Silvy popędził prawą stroną i precyzyjnym uderzeniem przy dalszym słupku pokonał Ospinę. Porażka 1:3 u siebie stawia w beznadziejnym położeniu Arsenal, który w Monako będzie musiał strzelić aż trzy gole.
Dodajmy, że Wojciech Szczęsny (Arsenal) i Sebastian Boenisch (Bayer) całe mecze obejrzeli z perspektywy ławki rezerwowych.
Rewanże na Vicente Calderon oraz Stade Louis II odbędą się 17 marca.
Bayer Leverkusen - Atletico Madryt 1:0 (0:0)
1:0 - Calhanoglu 57'
Składy:
Bayer: Leno - Hilbert, Spahić, Papadopoulos, Wendell - Castro, Bender (67' Rolfes) - Bellarabi, Calhanoglu (87' Brandt), Son - Drmić (80' Kiessling)
Atletico: Moya - Juanfran, Miranda, Godin, Siqueira (38' Gamez) - Turan (64' Torres), Tiago, Gabi, Saul (42' Garcia) - Griezmann, Mandzukić.
Czerwona kartka: Tiago /77' za drugą żółtą/ (Atletico).
Żółte kartki: Papadopoulos, Wendell, Bender, Castro, Kiessling (Bayer) oraz Tiago, Godin, Torres, Gamez (Atletico).
Sędzia: Pavel Kralovec (Czechy).
Arsenal Londyn - AS Monaco 1:3 (0:1)
0:1 - Kondogbia 38'
0:2 - Berbatov 53'
1:2 - Oxlade-Chamberlain 90+1'
1:3 - Ferreira-Carrasco 90+4'
Składy:
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Gibbs - Coquelin (68' Oxlade-Chamberlain), Cazorla (82' Rosicky) - Sanchez, Oezil, Welbeck - Giroud (60' Walcott).
Monaco: Subasić - Toure, Wallace, Abdennour, Elderson - Kondogbia, Moutinho - Dirar (82' Kurzawa), Fabinho, Martial (84' Silva) - Berbatov (76' Ferreira-Carrasco).
Żółte kartki: Coquelin, Bellerin, Oezil (Arsenal) oraz Elderson, Moutinho (Monaco).
Sędzia: Deniz Aytekin (Niemcy).
LM: Barcelona ponownie górą w Manchesterze, Juventus nieznacznie lepszy od Borussii