Piątek w Premiership: Saganowski ostro skrytykował Rooney'a!

Bartosz Zimkowski 12 Grudnia 2008, 23:33

Saganowski krytykuje Rooney’a!

Polski napastnik Aalbroga Marek Saganowski wyznał, że Wayne Rooney nie jest wcale wielkim piłkarzem, ale jedynie dobrym. Teraz doświadczony zawodnik wraca do Southampton, ale wciąż nie może zapomnieć spotkania z Manchesterem United w Lidze Mistrzów.

Jego zdaniem Rooney gra bardzo agresywnie i nie jest tym świetnym napastnikiem, za jakiego uważa go wiele osób. - On jest zawsze agresywny. Jak oglądałem Premier League, to zawsze taki był jak przegrywał. Grałem już przeciwko wielkim piłkarzom jak Ronald Koeman, Zinedine Zidane, Ronaldo. Rooney jest dobrym piłkarzem, ale żadnym wyjątkowym. Teraz wracam do Southampton, więc będę mógł ponownie zagrać przeciwko Man Utd może w Pucharze Anglii. Mam taką nadzieję - powiedział Marek Saganowski.

Megson menedżerem miesiąca

Nie dziwi przyznanie tytułu najlepszego menedżera w miesiącu listopadzie Gary'emu Megsonowi, szkoleniowcowi Boltonu Wanderers. Kłusaki z pięciu meczów wygrały cztery. Dodatkowo trzy z nich miały miejsce na wyjeździe.

Zwycięstwa te pomogły Boltonowi na awans na dziesiąte miejsce i na oddalenie się od strefy spadkowej. W listopadzie Kłusaki wygrały z: Man City (2:0), Middlesbrough (3:1), Sunderlandem (4:1) oraz Hull City (1:0).

Dla Megsona jest to pierwsza tego typu nagroda. Wcześniej prowadził Norwich City i West Bromwich Albion w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii.

Nagroda dla Anelki

Siedem goli w pięciu meczach zapewniły Nicolasowi Anelce zgarnięcie nagrody dla najlepszego piłkarza listopada w Premiership. Francuski napastnik Chelsea Londyn zdobył hattrick w spotkaniu z Sunderlandem.

Dwukrotnie trafił także w meczu z Blackburn Rovers oraz z West Bromwich Albion. W tabeli najlepszych strzelców Premier League zajmuje pierwszą pozycję i ma w sumie 13 goli na koncie. Dla Anelki jest to pierwsza nagroda piłkarza miesiąca od lutego 1999 roku, kiedy jeszcze jako zawodnik Arsenalu Londyn zgarnął tę nagrodę.

Arszawin za dobry dla Tottenhamu?

Dick Advocaat, trener Zenitu St Petersburg, powiedział, że Andrij Arszawin nie powinien przechodzić do Tottenhamu Hotspur, bo jest dla tego klubu za dobry.

27-latek znajduje się na celowniku Kogutów już od wielu miesięcy, lecz także FC Barcelona oraz Real Madryt chętnie zatrudniłyby reprezentanta Rosji. - Andrij jest za dobry dla Tottenhamu czy Glasgow Rangers. Lepiej byłoby, gdyby został w Zenicie, jeśli miałby odchodzić do tych klubów. Nie chcę go porównywać do Romana Pawluczenki, ale w mojej opinii Arszawin jest bardziej klasowym zawodnikiem. On potrzebuje trafić do naprawdę wspaniałego zespołu - ocenił Advocaat.

Torres coraz bliżej powrotu

Hiszpański napastnik Liverpoolu Fernando Torres jest coraz bliżej powrotu do pełnych treningów. Torres ma w ostatnich tygodniach kłopoty zdrowotne i dlatego Rafael Benitez, menedżer Liverpoolu, nie może z niego korzystać.

- Rozmawiałem z nim dzisiaj i czuje się on już lepiej. Jednak jak szybko wróci, to nie mam pojęcia. Obecnie trenuje z niewielkim obciążeniem i do pełnej sprawności brakuje mu tydzień, może dwa. Nie wywieram presji, by jak najszybciej wrócił na murawę - powiedział Rafael Benitez.

Torres w tym sezonie zdobył ledwie pięć goli, ale opuścił wiele spotkań z powodu kontuzji. Po raz ostatni trafił ponad 2 miesiące temu.

Zagra, chociaż został aresztowany

Marlon King w tygodniu został aresztowany przez policję, ale mimo to zagra w sobotnim spotkaniu przeciwko Liverpoolowi w siedemnastej kolejce Premiership. King jest oskarżony o napaść na 20-letnią kobietę.

- Marlon jest skoncentrowany i trenował przez cały weekend. Zamierzamy nadal korzystać z jego usług. Jest on wypożyczony na rok czasu. Już zimą możemy go wykupić na stałe - powiedział Phil Brown.

W tym sezonie King strzelił dla Tygrysów pięć goli - w tym dwie w dwóch ostatnich kolejkach. Wcześniej trafił dwa razy meczach z Newcastle United i raz z West Bromwich Albion.

Houllier nie chce do Sunderlandu

Były menedżer Liverpoolu Gerard Houllier zapowiedział, że nie obejmie funkcji szkoleniowca w Sunderlandzie. Jest to kolejny trener, który przyznał, iż nie chce pracować na Stadium of Light.

Wcześniej Steve McClaren (Twente Enschede), Phil Brown (Hull City) i Peter Reid (selekcjoner Tajlandii) odmówili pracy z Czarnymi Kotami. Sunderland od ponad tygodnia pozostaje bez menedżera, którym był ostatnio Roy Keane. W ubiegły czwartek zrezygnował z zajmowanej funkcji, a w tym czasie Sunderland przegrał z Manchesterem United 0:1.