W sobotę niebiesko-czerwoni staną w szranki z walczącym o życie Zawiszą Bydgoszcz. - Zagramy z zespołem, który zamyka ligową tabelę, ale to wcale nie oznacza, że czeka nas łatwa przeprawa. Forma Zawiszy ostatnio wzrosła, co pozwoliło mu zremisować z Lechią. Nasz rywal zrobi wszystko, żeby wydostać się z ostatniej lokaty, ale my też mamy coś do powiedzenia, bo jesteśmy dobrze przygotowani do tego starcia - powiedział Angel Perez Garcia, szkoleniowiec Piasta Gliwice. - Myślę też, że potyczka z Ruchem i nasza porażka, pokazały, że nie możemy podchodzić do meczów jako faworyci, bo na dobre nam to nie wychodzi - dodał.
[ad=rectangle]
Piastunki w poniedziałek grały z PGE GKS-em Bełchatów, w sobotę zmierzą się z Zawiszą, w środę w ramach Pucharu Polski z Podbeskidziem Bielsko-Biała, aż w końcu w sobotę siódmego marca podejmą Górnika Zabrze. - Musimy dostosować treningi do natężenia spotkań, bo w niedługim czasie mamy kilka ważnych pojedynków. Wszyscy muszą być w pełni przygotowani, więc zarówno pierwszy skład jak i gracze rezerwowi mają być w pogotowiu do reprezentowania Piasta - podkreślił Hiszpan.
Obecnie rywalizację między bramkarzami wygrywa Jakub Szmatuła. - Zawsze wierzyłem w Kubę Szmatułę, a teraz on daje z siebie to, co ma najlepsze. Jednak każdy zawodnik musi nieustannie udowadniać, że liczy się w walce o wyjściową jedenastkę - zaznaczył opiekun Piasta.
Prawdziwym liderem gliwickiej drużyny jest Kamil Wilczek, który zimą był bliski opuszczenia Okrzei. - Wszyscy piłkarze są dla mnie bardzo ważni i na każdym kroku to powtarzam. Oczywiście Kamil jest niezwykle istotnym elementem drużyny, ale wszyscy stanowią o jej sile, nie tylko jeden gracz. Gdyby nie praca i zaangażowanie całego zespołu, to efekty pracy Kamila nie byłyby tak widoczne - zakończył Perez Garcia.
Czy Zawisza Bydgoszcz zagrozi w sobotę Piastowi Gliwice? 
