Z reprezentacją Serbii, państwa będącego samodzielnym, wolnym krajem od maja 2006 roku biało-czerwoni potykali się dotychczas dwukrotnie, a miało to miejsce w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2008. Oba te spotkania zakończyły się remisem, w Warszawie padł wynik 1:1, zaś w Belgradzie 2:2. Wcześniej także dwukrotnie Polska spotykała się z reprezentacją Serbii i Czarnogóry, oba spotkania wygrywając i reprezentacją Jugosławii, z którą zagrała 19-krotnie sześć razy wygrywając, cztery razy dzieląc się punktami z Jugosłowianami i dziewięć razy schodząc z boiska pokonanymi.
Niedzielne spotkanie reprezentacji Polski i Serbii będzie dla obu zespołów meczem ostatnim w roku 2008. Obie reprezentacje nie przystąpią też do niego w najsilniejszych zestawieniach. Selekcjoner reprezentacji Polski, Leo Beenhakker na zgrupowanie w Turcji powołał głównie młodych adeptów polskiej piłki, którzy mogą stać się w najbliższej przyszłości podporą pierwszej reprezentacji. Także selekcjoner Serbii, Radomir Antić nie sięgnął po wielu kluczowych zawodników, powołując zaledwie trzech ogólnie znanych w Europie kadrowiczów. Mowa o bramkarzu Sportingu Lizbona, Vladimirze Stojkoviciu, obrońcy Partizana Belgrad, Ivanie Obradoviciu i pomocniku Crvenej Zvezdy, Nenadzie Milijasie.
Podczas zgrupowania trwającego od blisko tygodnia z polskiej kadry wypadł wyeliminowany przez kontuzję pomocnik Radosław Majewski. W piątek natomiast bliski powrotu do domu był bramkarz Korony Kielce, Radosław Cierzniak, który podczas interwencji został kopnięty w twarz przez Dawida Janczyka, na co dzień będącego w kadrze CKSA Moskwa. Szansę na debiut w tym spotkaniu mają także pomocnik Odry Wodzisław, Maciej Małkowski i rozgrywający Lechii Gdańsk, Łukasz Trałka. Prawdziwym bohaterem tego spotkania jeszcze przed pierwszym kopnięciem piłki został jednak Sebastian Tyrała. Pomocnik Borussii Dortmund ma na swoim koncie grę w młodzieżowych reprezentacjach Niemiec, jednak zadeklarował, że w pierwszej reprezentacji Niemiec grać nie chce i wybrał grę dla Polski. Zawodnik zapewne wybiegnie w wyjściowym składzie Polski na niedzielne spotkanie.
Poza wyżej wymienionymi warto zwrócić będzie uwagę na Piotra Celebana i Antoniego Łukasiewicza. Ten pierwszy jest kluczowym zawodnikiem rewelacyjnie spisującego się jesienią Śląska Wrocław, zaś drugi po nieudanej przygodzie w lidze hiszpańskiej wrócił do Polski i osiadł także we Wrocławiu gdzie bardzo dobrze sobie radził. Łukasiewicz ma na swoim koncie kilkanaście występów w reprezentacji Polski U-21, której był kapitanem i z pewnością będzie chciał na dłużej zagościć w kadrze pierwszej reprezentacji. Godzien uwagi jest także uzdolniony pomocnik Girondins de Bordeaux, Grzegorz Krychowiak, który w meczu fazy grupowej reprezentacji U-20 trafieniem z rzutu wolnego zapewnił Polsce zwycięstwo 1:0 nad reprezentacją Brazylii.
Niedzielne spotkanie mimo braku stawki chociażby przez wzgląd na ambicję wielu młodych Polaków i Serbów znajdujących się w kadrach obu reprezentacji na to spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Na pewno młodzi zawodnicy będą chcieli w tym meczu pokazać się z jak najlepszej strony na czym widowisko jedynie zyska. Przed reprezentacjami Polski i Serbii ciężkie wiosenne boje w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2010 roku w Republice Południowej Afryki, więc turecki przegląd rezerw będzie przydatny już w perspektywie wiosennych spotkań eliminacyjnych. A nóż selekcjonerzy Beenhakker bądź Antić w niedzielę odkryją kolejną perełkę do swojej reprezentacji?
Polska - Serbia / 14.12.2008 godz. 15:00
Przewidywane składy:
Polska: Przyrowski - Rzeźniczak, Polczak, Celeban, Magiera - Tyrała, Łukasiewicz, Trałka, Małkowski - Boguski, Janczyk.
Serbia: Stojković - Djurić, Pejcinović, Tomović, Obradović - Tadić, Matić, Bogunović, Milijas - Mrda, Lazović.