Primera Division: Hat-trick Messiego, demolka Rayo i Barcelona nowym liderem!

Po sobotniej porażce Realu Madryt Barcelona miała szansę objąć przodownictwo w Primera Division i skrzętnie z niej skorzystała. Podopieczni Luisa Enrique rozgromili Rayo Vallecano aż 6:1!

W pierwszej połowie Duma Katalonii nie forsowała tempa i zdobyła tylko jednego gola. Padł on jednak bardzo szybko - już w 6. minucie. Xavi w dużym tłoku zdołał odegrać na czystą pozycję do Luisa Suareza, a Urugwajczyk pokonał Cristiana Alvareza uderzeniem z ostrego kąta.

W drugiej części gospodarze już nie próżnowali i urządzili sobie ostre strzelanie. Na 2:0 podwyższył Gerard Pique, który dobił z najbliższej odległości główkę Jordiego Alby. Po pierwszej próbie futbolówka zatrzymała się na słupku.
[ad=rectangle]
W 56. minucie było już 3:0. Tito sfaulował w polu karnym Suareza i sędzia Jesus Gil Manzano wskazał na "wapno". Lionel Messi nie wykorzystał pierwszej próby, uderzając bardzo słabo i wprost w ręce Alvareza, jednak miał szczęście, bo w obręb szesnastki zbyt szybko wbiegł Roberto Trashorras. Arbiter zarządził powtórkę i poprawka Argentyńczyka była już skuteczna.

Za sprokurowanie jedenastki Tito otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Barca postanowiła ten fakt wykorzystać i w 63. oraz 68. minucie strzeliła kolejne bramki. Obie były autorstwa Messiego, który najpierw dobił uderzenie Suareza, a następnie kapitalnie wymanewrował obrońców i golkipera przyjezdnych po centrze Pedro Rodrigueza. W efekcie uderzał z ostrego kąta do pustej bramki.

To wciąż nie był koniec emocji na Camp Nou! W 81. minucie trafienie honorowe udało się zaliczyć gościom. Uzyskał je z rzutu karnego Alberto Bueno, którego wcześniej nieprzepisowo zatrzymał Dani Alves. Brazylijczyk został za to wyrzucony z boiska i siły się wyrównały. Mimo to Barca uczyniła swoje zwycięstwo jeszcze okazalszym, bowiem w doliczonym czasie wynik na 6:1 ustalił Suarez. Urugwajczyk z zimną krwią sfinalizował prostopadłe podanie Messiego.

Blaugrana zainkasowała pełną pulę, dzięki czemu awansowała na 1. miejsce w tabeli. Teraz ma 62 pkt. i o jeden wyprzedza Real Madryt. Messi z kolei - po hat-tricku w niedzielnej potyczce - dogonił w klasyfikacji strzelców Cristiano Ronaldo. Obecnie obaj mają na koncie po 30 goli.

FC Barcelona - Rayo Vallecano 6:1 (1:0)
1:0 - Luis Suarez 6'
2:0 - Gerard Pique 49'
3:0 - Lionel Messi (k.) 56'
4:0 - Lionel Messi 63'
5:0 - Lionel Messi 68'
5:1 - Alberto Bueno (k.) 81'
6:1 - Luis Suarez 90+1'

Składy:

FC Barcelona: Claudio Bravo - Dani Alves, Gerard Pique, Jeremy Mathieu, Jordi Alba (69' Adriano Correia), Xavi, Javier Mascherano (60' Ivan Rakitić), Andres Iniesta (65' Rafinha), Lionel Messi, Luis Suarez, Pedro Rodriguez.

Rayo Vallecano: Cristian Alvarez - Tito, Antonio Amaya, Abdoulaye Ba, Emiliano Insua, Roberto Trashorras, Jozabed Sanchez (64' Quini), Lica (69' Javier Aquino), Alberto Bueno, Gael Kakuta, Leo Baptistao (81' Manucho).

Żółte kartki: Javier Mascherano, Jordi Alba, Adriano Correia (FC Barcelona) oraz Tito, Roberto Trashorras, Javier Aquino (Rayo Vallecano).

Czerwone kartki: Dani Alves /80' za faul/ (FC Barcelona) oraz Tito /54' za drugą żółtą/ (Rayo Vallecano).

Sędzia: Jesus Gil Manzano.

Widzów: 87 151.

Komentarze (41)
avatar
asia88
8.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i po ptokach, tzn po madryckim prowadzeniu w lidze :( nieładny prezent na Dzień Kobiet, oj nieładny! 
avatar
smok
8.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
FC Barcelona znów liderem La Liga. Szkoda tylko, że obrona sknociła statystyki Bravo. 
avatar
kokojamboo
8.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W dniu kobiet Królowa Barcelona na tronie:) 
avatar
ikar
8.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
gratulacje dla barcy. Swietny mecz. Jedyny plus jest taki ze luis gra suarem i messim caly mecz gdy wynik dawno rozstrzygniety. Moze tez na koniec sezonu beda zarnnieci jak bbc hehe 
avatar
Karol33
8.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lider jest, jest dobrze:) Suarez się rozkręca i staje się bestia, potrzebował tych bramek i teraz widać ze gra na luzie. Dobrze ze Ney nie grał, potrzebował odpoczynku. Jeśli Real utrzyma swoją Czytaj całość