W pierwszej ofercie za pozyskanie 26-letniego piłkarza działacze Górnika zaproponowali białostocczanom 1,5 mln zł. Ta suma okazała się jednak zbyt niska z uwagi na fakt, że w kontrakcie Roberta Szczota jest zapisana kwota odstępnego w wysokości 600 tys. euro (ok. 2,4 mln zł). Ostatecznie przeprowadzono negocjacje, w trakcie których obie strony ustaliły, że wartość transferu wyniesie 1,8 mln zł.
Jest zatem przesądzone, że w drużynie Michała Probierza 26-letni pomocnik już nie zagra.
Wiosną w barwach Jagiellonii nie zobaczymy także Dariusza Łatki, Bartłomieja Niedzieli oraz Brazylijczyka Evertona. Tej trójce za grę podziękował po rundzie jesiennej szkoleniowiec białostockiego klubu.
Żółto-czerwoni wciąż poszukują wzmocnień. Być może zasili ich Tomasz Frankowski, który jeszcze niedawno był łączony z Polonią Warszawa. Ostatecznie filigranowy napastnik nie związał się Czarnymi Koszulami, a w najbliższy piątek ma pojawić się na rozmowach w Białymstoku.
"Franek" bronił już barw Jagiellonii, tyle że miało to miejsce dość dawno (w latach 1990-1993).