Paris Saint-Germain dokonało niemożliwego! Pierwsza taka porażka Chelsea w Lidze Mistrzów

Szymon Mierzyński: Chelsea znów zimna jak lód, ale tym razem niepyszna

Przed ostatnim dwumeczem z Paris Saint-Germain - w okresie od sezonu 2003/2004 - w fazie pucharowej Champions League The Blues sześciokrotnie uzyskiwali w pierwszych spotkaniach remisy na obiektach rywala - po trzy razy rezultaty 0:0 i 1:1.

W dwóch przypadkach ekipa ze Stamford Bridge odpadała z dalszej rywalizacji, ale miało to miejsce wyłącznie wtedy, gdy na boisku przeciwnika nie zdobyła gola. W edycji 2008/2009 została wyeliminowana w półfinale przez FC Barcelonę (po pamiętnej bramce Andresa Iniesty w samej końcówce), zaś w poprzednim sezonie sztuki tej dokonał inny hiszpański zespół, Atletico Madryt, który w rewanżu w Londynie triumfował 3:1.
[ad=rectangle]
Trzykrotnie miały miejsce przypadki, gdy The Blues przywozili z obiektu rywala bramkowe remisy (1:1) i dotąd przy takiej zaliczce ani razu nie dali się wyeliminować. Ich wyższość musiały uznać FC Porto (2006/2007), Liverpool FC (2007/2008) oraz Galatasaray Stambuł (2013/2014).

W analogicznej sytuacji było w środę Paris Saint-Germain, ale piłkarze Laurenta Blanca dokonali niemożliwego i zostali pierwszym zespołem, który awansował mimo tak niekorzystnego wyniku u siebie. Dodatkowo zrobili to grając od 31. minuty w liczebnym osłabieniu po czerwonej kartce dla Zlatana Ibrahimovicia.

Z dwumeczem z PSG wiąże się jeszcze jedna osobliwa statystyka The Blues. Otóż odpadli oni z Ligi Mistrzów, mimo że w trwającej edycji nie doznali ani jednej porażki! W fazie grupowej zanotowali cztery triumfy i dwa wyniki nierozstrzygnięte, zaś w 1/8 finału dorzucili do tego dorobku kolejne dwa remisy.

Jose Mourinho: Nie poradziliśmy sobie z presją i nie zasłużyliśmy na awans