Sypnęło niespodziankami, faworyci zawiedli - wyniki 21. kolejki II ligi

Czołówka tabeli zgodnie przegrywała swoje mecze w ten weekend. Zawiodła Stal ze Stalowej Woli, po raz kolejny przegrał Rozwój, u siebie punktu nie zdobył Energetyk, a blamaż zaliczył MKS Kluczbork.

W tym artykule dowiesz się o:

Znów dużo emocji było w Niepołomicach i po raz kolejny straty bramkowe zdołała odrobić Puszcza. Spotkanie oczywiście lepiej rozpoczęła Legionovia. Najpierw do siatki trafił Szymon Lewicki wykańczając akcję Marcina Figiela z najbliższej odległości. W kolejnych minutach gospodarze mogli wyrównać, ale Adrian Gębalski ostemplował słupek. Zamiast tego, tuż przed przerwą goście podwyższyli prowadzenie. Technicznym strzałem z linii pola karnego popisał się Dejan Krljanovic. Po godzinie gry, gola kontaktowego zdobył Adrian Napierała. Gospodarze punkt uratowali dziesięć minut przed końcem. Rzut karny wykorzystał Adrian Gębalski. Sprokurował go Marcin Stromecki, który ujrzał... od razu dwie żółte kartki i wyleciał z boiska. W końcówce Puszcza napierała, wywalczyła nawet rzut karny, ale arbiter - Paweł Kantor - odwołał jednak swoją decyzję.
[ad=rectangle]
Wciąż żadnego punktu w tym roku nie zdobył Rozwój. Tym razem katowiczanie przegrali w pojedynku śląskich drużyn w Wałbrzychu. Mecz toczony był w trudnych zimowych warunkach. Decydująca o losach meczu akcja miała miejsce już w 7. minucie. Piłka dość przypadkowo trafiła na głowę Marcina Orłowskiego, który jednak nie zmarnował tej szansy i zapewnił komplet punktów outsiderowi.

Do niespodzianki doszło również w Stalowej Woli. Zeszłotygodniowy pogromca Rozwoju musiał uznać wyższość beniaminka z Góry i przegrał drugi mecz w tym sezonie przed własną publicznością. Trzy punkty zapewnił Nadwiślanowi, na dziesięć minut przed końcem, Mariusz Masternak popisując się skuteczną główką.

Kapitalne zawody rozegrała Limanovia, która ośmieszyła MKS Kluczbork i to na terenie lidera! Goście szybko wyszli na prowadzenie. Już w 8. minucie zbyt krótkie wycofanie do bramkarza przejął Łukasz Derbich. Jego lob bramkarz odbił, ale wobec dobitki Łukasza Wolsztyńskiego był bezradny. Nie minęło kolejnych dziesięć minut, a było już 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę przejął Martin Pribula. Słowak minął rywala i uderzył z bliska, piłka odbiła się jeszcze od obrońcy i wpadła do siatki po rękach bramkarza. Kolejny gol dla gości padł tuż po zmianie stron, a na listę strzelców znów wpisał się Słowak. W kolejnych minutach gospodarze starali się zmniejszyć rozmiary porażki, ale w końcówce nadziali się jeszcze na kontrę. Dzieła zniszczenia dopełnił Donczo Atanasow. Pomimo tak wysokiej porażki MKS zachował fotel lidera, z kolei Limanovia... nadal jest ostatnia.

Limanovia odniosła pewne zwycięstwo w Kluczborku, ale nadal zamyka ligową tabelę.
Limanovia odniosła pewne zwycięstwo w Kluczborku, ale nadal zamyka ligową tabelę.

Drugi mecz z rzędu w stosunku 1:0 wygrał Raków Częstochowa. Piłkarze spod Jasnej Góry wygrali w Puławach, chociaż od 27. minuty grali w osłabieniu. Czerwoną kartką, za dwie żółte, ujrzał Adrian Pluta. Gospodarze byli stroną przeważającą, ale nie potrafili sobie stworzyć żadnej dobrej okazji strzeleckiej. W dodatku w końcówce dali sobie strzeli bramkę, a dośrodkowanie Petera Hofericy skutecznie wykończył Wojciech Reiman.

Dystans do ligowej czołówki zmniejszyła Siarka, która ograła na wyjeździe wicelidera z Rybnika. W pierwszej połowie bezsprzecznie dominowali gospodarze, ale w końcówce to Przemysław Oziębała trafił do siatki wykorzystując długie zagranie z głębi pola. Po zmianie stron Energetyk musiał gonić wynik. Miał przewagę i w dodatku od 56. minuty grał z przewagą jednego zawodnika. Za dwie żółte kartki wyleciał Jakub Więcek. Rybniczanie nie potrafili jednak udokumentować dominacji i zmarnowali też wiele dobrych sytuacji strzeleckich.

Udanie na ławce zadebiutowało w Sosnowcu nowe trenerskie trio. Zagłębie w pełni zasłużenie ograło Błękitnych Stargard Szczeciński 3:1. Wszystkie bramki w tym meczu padły w ciągu ostatnich 30 minut. Dla stargardzian była to już druga porażka w tym roku.

Mają czego żałować w Kołobrzegu. Kotwica w meczu z Okocimski roztrwoniła dwubramkową przewagę. Najpierw do siatki, na kilka minut przed przerwą, w zamieszaniu podbramkowym trafił Jakub Poznański. Kolejny gol dla gospodarzy padł siedem minut po zmianie stron. Precyzyjne podanie Krzysztofa Bułki z bliska wykorzystał Maciej Ropiejko. Goście z Małopolski szybko zdobyli gola kontaktowego. Z rzutu wolnego, dość lekki strzał oddał Mateusz Wawryka, ale Patryk Kamola nie zdołał skutecznie interweniować. Okocimski uratował punkt cztery minuty przed końcem. Gospodarze popełnili fatalne błędy w kryciu, a skrzętnie wykorzystał to Jurij Hłuszko.

Piłkarze Okocimskiego są w tym sezonie "królami remisów". Aż dziesięć razy dzielili się do tej pory punktami, najwięcej w lidze.
Piłkarze Okocimskiego są w tym sezonie "królami remisów". Aż dziesięć razy dzielili się do tej pory punktami, najwięcej w lidze.

Drugi mecz z rzędu 3:3 zremisowała Stal Mielec! Tym razem mielczanie stworzyli znakomite widowisko wraz ze Zniczem Pruszków. Lepiej rozpoczęli je goście. Już w 7. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Artur Januszewski. Gospodarze wyrównali błyskawicznie. Cztery minuty później kapitalny strzał z 18 metrów oddał Jakub Żubrowski. W kolejnych minutach oba zespoły atakowały. Bliżsi szczęścia byli gospodarze, ale po strzale Krystiana Getingera i rykoszecie piłka odbiła się od poprzeczki. Kolejne bramki padały po przerwie.

W 52. minucie prowadzenie ponownie objęli pruszkowianie. Gapiostwo defensywy wykorzystał Daniel Nawrocki. Stal ponownie błyskawicznie wyrównała. Tym razem świetnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Bartosz Nowak. Remis utrzymywał się przez dziesięć minut. Mielczanie po raz pierwszy tego dnia objęli prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Mateusz Cholewiak skutecznie dobijając piłkę po dwóch wcześniejszych próbach partnerów. Pięć minut przed końcem z boiska, za dwie żółte kartki, wyleciał Adrian Ślęzak. Goście szybko wykorzystali grę w przewadze. Już w 88. minucie mógł wyrównać Maciej Górski, ale z dogodnej pozycji uderzył w boczną siatkę. Poprawił się 120 sekund później precyzyjnie uderzając z linii pola karnego.

Wyniki 21. kolejki II ligi:
Puszcza Niepołomice - Legionovia Legionowo 2:2 (0:2)

0:1 - Szymon Lewicki 20'
0:2 - Dejan Krljanović 45'
1:2 - Adrian Napierała 60'
2:2 - Adrian Gęblaski 80' (k.)

Górnik Wałbrzych - Rozwój Katowice 1:0 (1:0)
1:0 - Marcin Orłowski 7'

Stal Stalowa Wola - Nadwiślan Góra 0:1 (0:0)
0:1 - Mariusz Masternak 80'

MKS Kluczbork - Limanovia Limanowa 0:4 (0:2)
0:1 - Łukasz Wolsztyński 8'
0:2 - Martin Pribula 17'
0:3 - Martin Pribula 48'
0:4 - Donczo Atanasow 90'

Wisła Puławy - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
0:1 - Wojciech Reiman 77'

Energetyk ROW Rybnik - Siarka Tarnobrzeg 0:1 (0:1)
0:1 - Przemysław Oziębała 42'

Zagłębie Sosnowiec - Błękitni Stargard Szczeciński 3:1 (0:0)
1:0 - Jovan Ninković 59'
2:0 - Łukasz Matusiak 73'
3:0 - Mateusz Wrzesień 78'
3:1 - Robert Gajda 84'

Kotwica Kołobrzeg - Okocimski Brzesko 2:2 (1:0)
1:0 - Jakub Poznański 41'
2:0 - Maciej Ropiejko 52'
2:1 - Mateusz Wawryka 60'
2:2 - Jurij Hłuszko 86'

Stal Mielec - Znicz Pruszków 3:3 (1:1)
0:1 - Artur Januszewski 7'
1:1 - Jakub Żubrowski 11'
1:2 - Daniel Nawrocki 52'
2:2 - Bartosz Nowak 56'
3:2 - Mateusz Cholewiak 66'
3:3 - Maciej Górski 90'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 MKS Kluczbork 34 16 11 7 44:30 59
2 Zagłębie Sosnowiec 34 15 13 6 53:37 58
3 Rozwój Katowice 34 16 9 9 54:40 57
4 Raków Częstochowa 34 17 6 11 43:34 57
5 ROW 1964 Rybnik 34 15 11 8 51:37 56
6 Błękitni Stargard 34 16 7 11 46:42 55
7 Stal Stalowa Wola 34 15 9 10 54:41 54
8 Stal Mielec 34 14 10 10 49:42 52
9 Znicz Pruszków 34 11 13 10 40:35 46
10 Nadwiślan Góra 34 12 9 13 49:52 45
11 Legionovia Legionowo 34 11 9 14 48:48 42
12 Siarka Tarnobrzeg 34 11 8 15 41:51 41
13 Wisła Puławy 34 10 9 15 45:53 39
14 Okocimski Brzesko 34 8 15 11 32:43 39
15 Puszcza Niepołomice 34 8 12 14 37:43 36
16 Kotwica Kołobrzeg 34 8 11 15 45:51 35
17 Górnik Wałbrzych 34 7 9 18 30:57 30
18 Limanovia Limanowa 34 6 9 19 30:55 27
Komentarze (6)
avatar
kibicka stali
16.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
STAL MIELEC -klątwa 3-3 i ostatnich minut.... 
avatar
Otton Olczyk
16.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fryzjer wrócił ??? 
avatar
szybki lopez
15.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lider błysnął. O:4 z drużyną co miała 12 punktów i bilans bramek 10-29. Widać, gdzie dobrze zimę przepracowano. Rzeczywiście szansa dla Rakowa na dołączenie do ścisłej czołówki. 
avatar
RKS BBJ
15.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sobote na Limanowskiego!!!
TYLKO RAKÓW 
avatar
Chrisrks
15.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj,sypnęło niespodziankami,sypnęło...ale to dobrze.Liga staje się jeszcze ciekawsza.Myślę,że w Częstochowie nie potrzeba nikogo mobilizować na mecz z liderem:)