Seria Zawiszy trwa w najlepsze - relacja z meczu Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz

Zawisza Bydgoszcz wygrał czwarty mecz z rzędu. Podopieczni Mariusza Rumaka tym razem pokonali na wyjeździe Ruch Chorzów, a Sandomierski stracił pierwszego gola w wiosennych meczach.

W sobotę w Chorzowie spotkały się ze sobą pierwsza i trzecia drużyna wiosny w T-Mobile Ekstraklasie. Na dodatek Zawisza Bydgoszcz w 2015 roku nie stracił jeszcze bramki, jako jedyny w całej lidze. Takie statystyki mogły gwarantować, że kibice będą świadkami bardzo dobrego widowiska.
[ad=rectangle]

Pierwsze minuty nie wyglądały jednak rewelacyjnie. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, ale na ratunek przyszedł stały fragment gry. W 24. minucie Alvarinho dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Drygasa, który odegrał do Micaela, a ten wyprowadził gości na prowadzenie.

Podopieczni Mariusza Rumaka szybko poszli za ciosem. Bartłomiej Pawłowski dośrodkował w pole karne, a bramkarz Ruchu wypuścił piłkę przed siebie i dopadł do niej Barisić, który nie miał problemu z umieszczeniem futbolówki w bramce.

Gospodarze jeszcze przed przerwą byli w stanie odpowiedzieć golem. Po ładnej, kombinacyjnej akcji Martin Konczkowski w sytuacji sam na sam pokonał Sandomierskiego. Tym samym została przerwana passa bez straty gola golkipera Zawiszy, która trwała 505 minut.

Po przerwie Ruch starał się atakować, jednak nie mógł przedrzeć się przez bydgoską defensywę. W 80. minucie zagotowało się w polu karnym, kiedy to Michał Efir najpierw nie potrafił oddać czystego strzału, a kilka sekund później minimalnie chybił po uderzeniu głową. W ostatniej sekundzie meczu fantastyczną interwencją popisał się Grzegorz Sandomierski, który uchronił swoją drużynę od straty gola.

Ostatecznie gospodarze przegrali drugie spotkanie w 2015 roku, a drużyna Rumaka wygrała czwarty mecz z rzędu. Tym samym Zawisza do przedostatniego... Ruchu zbliżył się na cztery punkty.

Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz 1:2 (1:2)
0:1 - Micael 24'
0:2 - Barisić 31'
1:2 - Konczkowski 37'

Składy:

Ruch Chorzów: Matus Putnocky, Martin Konczkowski, Marcin Malinowski, Michał Helik, Paweł Oleksy, Bartłomiej Babiarz (46' Eduards Visnakovs), Łukasz Surma, Jakub Kowalski (65' Marek Zieńczuk), Filip Starzyński, Roland Gigołajew, Grzegorz Kuświk (57' Michał Efir).

Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski, Jakub Wójcicki, Andre Micael, Luka Marić, Sebastian Ziajka, Kamil Drygas, Iwan Majewskij, Bartłomiej Pawłowski (78' Sebastian Kamiński), Mica (73' Giorgi Alawerdaszwili), Alvarinho, Josip Barisić (63' Jakub Świerczok).

Żółte kartki: Drygas, Majewskij (Zawisza).

Sędzia: Paweł Gil.
[event_poll=28399]  

Komentarze (47)
avatar
MANOLOzBYDG
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
http://weszlo.com/2015/03/21/maslowski-nigdy-nie-bedziesz-kanarkiem/ 
Marobyd
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rycerze wiosny. 
Rychubyd
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ruchowi też zależało w ogóle na punktach w tym spotkaniu. Po spadku do niższej ligi ryzykują odejście sponsorów - lub zmniejszenie finansowania, odpływ kibiców, lepszych zawodników, którzy będą Czytaj całość
avatar
R R 25 TORUŃ
21.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
DUŻE BRAWA DLA ZAWISZY BYDGOSZCZ---GRATULACJE !! 
avatar
Grek Zorba
21.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że to wszystko jest czyste. Niebiescy dzisiaj na tyłkach (przynajmniej większość) za bardzo nie jeździli