Przed niedzielnym szlagierem T-Mobile Ekstraklasy fani mistrza Polski wsiedli do komunikacji miejskiej na stacji kolejowej w Palędziu i pokonali nią drogę na obiekt.
Zniszczenia są różne: wyrwane okna, zbite szyby i klosze wewnętrznych lamp, pourywane osłony zaworów awaryjnych i ramki tablic informacyjnych, uszkodzone szyberdachy i płyty sufitowe.
W niektórych zdewastowanych autobusach zginęły młotki bezpieczeństwa, a nawet gaśnice, które ważą 6 kg. Wartość szkód została oszacowana na kilkanaście tys. zł. Policja prowadzi już postępowanie zmierzające do ustalenia sprawców.
[ad=rectangle]
- Komunikacja w dniu meczu została wzmocniona dodatkowymi autobusami i tramwajami, które przewoziły na Inea Stadion kibiców miejscowych. W tych pojazdach żadnych zniszczeń nie odnotowano. Ucierpiały natomiast autobusy wynajęte do przewozu fanów Legii - powiedziała portalowi SportoweFakty.pl rzeczniczka prasowa MPK Poznań, Iwona Gajdzińska.