Widzew zdemolowany w Legnicy! - relacja z meczu Miedź Legnica - Widzew Łódź

Wojciech Stawowy wrócił do Legnicy jako trener Widzewa Łódź i przegrał aż 1:6. Piłkarze Miedzi nie mieli litości dla swojego byłego szkoleniowca.

Artur Długosz
Artur Długosz
Wojciech Stawowy w Miedzi Legnica pracował od 23 czerwca 2014 roku. W tym czasie poprowadził zespół w 11 meczach I ligi, z których wygrał 2, zremisował 3 i doznał 6 porażek. Pod jego wodzą drużyna miała walczyć o awans do T-Mobile Ekstraklasy, a tymczasem błąkała się w dolnych rejonach zestawienia. W październiku podziękowano mu za pracę.
Teraz Stawowy jest już szkoleniowcem Widzewa Łódź. Z tą drużyną ma utrzymać się w I lidze, co po sobotnim spotkaniu będzie zadaniem niesłychanie trudnym. Zawodnicy Miedzianki dla swojego byłego szkoleniowca nie mieli bowiem litości.

Legniczanie zaatakowali już od pierwszego gwizdka arbitra. Na pierwszego gola nie trzeba było długo czekać. Już w 16. minucie ładnym strzałem z ostrego kąta popisał się bowiem Mateusz Szczepaniak. W kolejnych minutach gospodarze szturmowali bramkę łodzian, lecz byli bardzo nieskuteczni i seryjnie marnowali dobre okazje. Na przerwę oba zespoły udały się więc przy skromnym prowadzeniu Miedzi. To dawało jeszcze Widzewowi nadzieje na dobry wynik w Legnicy. Nic jednak bardziej mylnego, bowiem piłkarze Janusza Kudyby w drugiej połowie dokonali dzieła zniszczenia na Widzewie.

W 50. minucie Szczepaniak podwyższył na 2:0. Przy tej bramce, tak samo jak i przy wcześniejszym trafieniu, asystował mu Wojciech Łobodziński. Chwilę później Marcin Garuch wpadł w pole karne i ulokował futbolówkę w siatce. Podawał mu Szczepaniak.

Przy wyniku 3:1 Widzew nieco śmielej ruszył do ataku, a tego efektem był gol strzelony z rzutu karnego przez Krystiana Nowaka. Na gospodarzy podziałało to jak przysłowiowa płachta na byka. W 79. minucie do tej pory asystujący Łobodziński sam wpisał się na listę strzelców. To jednak nie był koniec, bowiem kolejne gole dołożyli jeszcze Garuch i Szczepaniak. Ten drugi tym samym skompletował hat-tricka.

Legniczanie pokonali Widzew 6:1. To pokazuje, że zwolnienie trenera Stawowego z pracy w klubie z Legnicy nie było błędem.

Miedź Legnica - Widzew Łódź 6:1 (2:0)
1:0 - Mateusz Szczepaniak 16'
2:0 - Mateusz Szczepaniak 50'
3:0 - Marcin Garuch 56'
3:1 - Krystian Nowak (k.) 76'
4:1 - Wojciech Łobodziński 79'
5:1 - Marcin Garuch 82'
6:1 - Mateusz Szczepaniak 88'

Składy:

Miedź Legnica: Dawid Smug - Adrian Mrowiec, Tomasz Midzierski, Kevin Lafrance, Adrian Woźniczka, Radosław Bartoszewicz, Yannick Kakoko (83' Adrian Cierpka), Marcin Garuch (83' Daniel Feruga), Wojciech Łobodziński, Mateusz Szczepaniak, Tadas Labukas (75' Jakub Chrzanowski).

Widzew Łódź: Maciej Krakowiak - Krystian Nowak, Arkadiusz Kasperkiewicz (76' Bartłomiej Kasprzak), Kosuke Kimura, Piotr Mroziński, Tsubasa Nishi, Rok Straus (60' Mariusz Rybicki), David Kwiek, Edgar Bernhardt, Konrad Wrzesiński, Liridon Osmanaj (46' Veljko Batrović).

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).

Widzów: 2000.

Czy Wojciech Stawowy powinien być trenerem Widzewa Łódź?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×