We wtorek Jagiellonia poinformowała, że 31-letni napastnik został przesunięty do II zespołu. "Warunki nowego kontraktu zostały ustalone, jednak zawodnik odmówił podpisania umowy" - zakomunikował klub.
[ad=rectangle]
Mateusz Piątkowski jest w bieżącym sezonie najlepszym strzelcem drużyny Michała Probierza i całej T-ME. W 24 występach zdobył 14 bramek, a drugi pod względem skuteczności gracz Jagiellonii, czyli Patryk Tuszyński, ma na koncie osiem goli.
- W klubie działamy wspólnie - to decyzja klubu. Mamy swoje ustalenia i tu nie ma co więcej mówić - ucina opiekun Jagi, który w najbliższym spotkaniu z Piastem Gliwice oprócz zawodników wykluczonych już od dłuższego czasu nie będzie mógł też skorzystać z Sebastiana Madery i Niki Dzalamidze. Liczy jednak na rehabilitację swojego zespołu po ostatniej porażce z Pogonią Szczecin (0:2).
- Po takim meczu jak ten w Szczecinie nie można być spokojnym. Nie można przejść nad tym do porządku dziennego. Mecz można przegrać, ale nie w takim stylu. Chyba za szybko przyszło samozadowolenie. Nam nikt nic nie da, jesteśmy zespołem, który musi swoje wywalczyć i wybiegać. Mam nadzieję, że w naszym wykonaniu był to ostatni taki mecz. W Szczecinie przegraliśmy mentalnie. Odpuszczaliśmy stykowe piłki, podskakiwaliśmy - tak być nie może - mówi Probierz i dodaje: - Trzeba dać ludziom szanse rehabilitacji. Generalnie mógłby zagrać ten sam skład, ale tak nie będzie bo z różnych powodów nie zagrają Madera, Piątkowski i Dzalamidze. Reszta musi wiedzieć, że kolejny taki mecz nie może nam się powtórzyć.