Pierwsze 45. minut w wykonaniu Niebieskich było fatalne. Przyjezdni grali bez ładu i składu, a najlepszym podsumowaniem ich występu był fakt, że ani razu nie udało im się zagrozić bramce strzeżonej przez Vytautasa Cerniauskasa. - O pierwszej połowie w naszym wykonaniu trzeba po prostu zapomnieć. Korona nas zdominowała, nie potrafiliśmy grać w piłkę i wymienić kilku podań - nie ukrywał opiekun gości.
[ad=rectangle]
Po zmianie stron sytuacja uległa zmianie. 14-krotni mistrzowie Polski rzucili więcej sił do ataku, co pozwoliło toczyć wyrównany bój z kielczanami. - W drugiej połowie oglądaliśmy już normalny mecz, w którym potrafiliśmy przeciwstawić się Koronie i doprowadzić nawet do sytuacji bramkowych, z których mogła paść przynajmniej jedna bramka - stwierdził.
W ekipie z Górnego Śląska nikt nie zamierza gardzić remisem, który jednocześnie sprawił, że drużyna z Cichej jest niepokonana już od trzech spotkań. - Oczywiście jest to trudny teren, z Koroną nie gra się łatwo i doskonale zdawaliśmy sobie z tego sprawę, dlatego ten punkt jest dla nas bardzo cenny, po tym co działo się na boisku - zakończył Fornalik.