Rafał Gikiewicz nie opuścił w tym sezonie jeszcze ani jednej minuty w oficjalnych spotkaniach Eintrachtu głównie dlatego, że poważne błędy mu się nie przydarzały. W żadnym z 28 pojedynków ligowych nie był odpowiedzialny za porażkę, a magazyn Kicker tylko raz przyznał mu notę niższą niż "4" (gdzie "1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza).
[ad=rectangle]
W sobotę przeciwko walczącemu o utrzymanie VfR Gikiewicz się jednak nie popisał. W 54. minucie otrzymał podanie od Kena Reichela i zamiast wybić futbolówkę, niepotrzebnie wdał się w drybling z Collinem Quanerem. 23-letni napastnik wyszedł z tego pojedynku zwycięsko i doprowadził do wyrównania.
Ostatecznie Aalen sięgnęło po komplet punktów i opuściło ostatnią pozycję w tabeli. Eintracht natomiast ograniczył do minimum swoje szanse na powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej - do trzeciego Karlsruher SC traci 5 punktów, a obie drużyny przedziela jeszcze SV Darmstadt 98.
Dodajmy, że w piątkowym spotkaniu z 1.FC Nuernberg wystąpił Waldemar Sobota. Rozegrał 77 minut, a jego FC St. Pauli rzutem na taśmę pokonało rywala 1:0. Piraci plasują się na 16. pozycji i wciąż są zagrożeni degradacją.
VfR Aalen - Eintracht Brunszwik 2:1 (0:0)
0:1 - Boland 51'
1:1 - Quaner 54'
2:1 - Ofosu-Ayeh 69'